« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikodemek
nikodemek

2011-01-25 08:23

|

Niemowlęta

KINDERKI?

CZY KINDERKI MOGĄ UCZULIĆ? DAŁAM MAŁEMU 2 KOSTECZKI I MA UCZULENIE NA RĄCZKACH?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jula77

Najszybciej od czekolady.

Kinderki to czekoladki. Kakao lubi uczulac.

Poza tym, nie obraz sie, ale nie moge zrozumiec, po co dawac te kinder cos tam? Nie wiem, jak w Polsce, ale w DE rodzice tego niemowletom nie daja. Niby tam pisze, ze to slodycze dla dzieci (Kinder), ale tak naprawde niczym one sie nie roznia od tych slodyczy dla doroslych (poza nazwa wlasnie). Dodatkowa porcja mleka? Tak... proszkowego. I cale tony cukru.

Sorry... to tylko moje zdanie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
jula77

Ale jakie to jest pyszne....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikodemek

WIEM ŻE NIE WOLNO DAWAĆ DUŻO ALE JAK ZJE 2-3 KOSTECZKI NA TYDZIEŃ TO NIC MU NIE BĘDZIE.

Kochana... jak juz wspomnialam... to tylko moje zdanie na ten temat, a ja nie mam patentu na jedna, jedyna prawde. Ja... nie podaje niemowleciu slodyczy, bo mysle, ze ma na to cale zycie... a po co juz od skromnego wieku niemowlecego przyzwyczajac do slodyczy? Potem jest taki uzalezniony od slodkiego dorosly, jak chocby ja? :P

A Ty masz inne zdanie... i to Twoje swiete prawo... Nic nie krytykowalam tu... tylko napisalam, jak ja to widze... :)

Pozdrowka... :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
nikodemek

OK JA NIE MIAŁAM ZAMIARU KRYTYKOWAĆ TWOJEJ WYPOWIEDZI. TEŻ UWAŻAM ŻE IM MNIEJ TYM LEPIRJ.
POZDRAWIAM

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Lamadragorko - dziecko czy od niemowlectwa, czy od 3 latek i tak sie uzalezni od slodyczy ;) Nie uchronisz. Mozesz miec swoje zdanie, oczywiscie.
Ja sama nie jestem przesadnie zakochana w slodyczach, ale czasem mnie naleci. I tez czasem dam malemu jedna kosteczke Kinderka. sama wcinam, maz wcina, starszy wcina - oczywiscie nie non stop i malemu niekiedy kawalek skapnie. Nie wplywa to jednak na jego inne zywienie. To znaczy nie jest to taka ilosc, by miala wplyw na zabicie glodu.
Ale to tez moje zdanie i nie bede sie tu z zadna mamusia klocic w tej kwestii. Kazda robi jak uwaza :)