Wiesz co u mnie syndrom "ulubionego cyca" dal sie we znaki ( na dzien dzisiejszy jeden cyc wielki jak dynia, a druga piers zwiotczala i zalosna niczym stara mandarynka) ;).
Tak wiec ja generalnie karmie tylko i wylacznie lewa piersia (to jest ta ulubiona) bo jak sie okazalo malemu jest zwyczajnie wygodniej, a z drugiej poczatkowo odciagalam, zeby wlasnie zapobiec detonacji :D

Karm malego ta piersia z ktorej chce jesc, jak ma dobry humor i akurat nie jest glodny, albo troszeczke podsuwaj mu piers nie chciana.Dla rozluznienia piersi pomagaly mi tez masarze piersi pod prysznicem (taka ulga,ze hoho) :).

mój synek również uwielbia lewą pierś przez miesiąc prawej nawet nie ruszył ale czasami mu przechodziło i ładnie ssał szczególnie w nocy. Jak nie chciał ssać prawej to czasami kładłam się na brzuchu on leżał tak jakby miał pić z lewej a ja tak leżąc plackiem podawałam mu prawą przeważnie udawało mi się go oszukać i zasysał ale musiałam troszkę ściągnąć najpierw mleka żeby pierś miękka była

mój Mały do tej pory ma ulubiona prawą pierś.Największy problem mam zawsze przy wieczornym karmieniu bo on chce tylko z prawej z lewej nie tknie mleczka.Jak akurat wypada lewe to jest wojna.Znalaz łam sposób na oszukanie go.Kładę go tak jak by miał dostać z prawej,sama kładę sie na przuchu i daje mu lewą.Najczęściej daje sie oszukać:)

U mnie teraz już żadnej nie chce:( a krzyku ile robi:(

wiesz co u mnie też pomogła maść maltan do pielęgnacji brodawek polecili mi w aptece bo w ulotce jest napisane "systematyczne stosowanie zachęca niemowlę do ssania piersi"