zasugerowąłabym sie tym co jest napisane na pudełku, jednak jesli malec chciałby więcej to kolejnym razem zwiekszyłabym delikatnie dawke i to samo w przypadku jesli zostawiałoby już któryś raz z kolei - moim zdnaniwm sama to wyczujesz już po kilku razach.

Spokojnie, ja karmiłam piersią praktycznie do końca 4 miesiącą życia dziecka a pierwszą marchewkę z ziemniaczkiem podałam jej już kiedy miała 3,5 miesiąca. Jedno karmienie piersią zamieniłam na obiadek, między karmieniami dostała też i jabłuszko. A dlaczego chcesz przejść na mm? Masz już mało pokarmu czy co się dzieje?

A co do mm to rób tyle ile pisze na pudełku. Jeśli synek nie zje wszystkiego co zrobiłaś to się nie przejmuj.