Mamusie, otóż karmię piersią prawie 5 miesięcy, nigdy nie miała problemów z karmieniem. 2 dni temu na sutku pojawiła się dość spora czarna kropka, w internecie wyczytałam, że może to być krwiak. Mała ząbkuje i dość mocno ciągnie cyca, pewnie dlatego tak się zrobiło, no ale do rzeczy. Dzisiaj rano ta kropka tak jakby no...pękła. Najpierw zaczęła leieć krew a później (wybaczcie za taki opis) mogłabym to porównać do wyciskania pryszcza... W tej chwili została tylko mała czerwona kropka na środku ale ciągle leci z niej krew. Pytanie teraz co z karmieniem i jak to zagoić? Mała robi się głodna a raczej nie dam jej krwawiącego cyca :( dodam, że boli jak cholera :/