« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka
tofinka

2013-02-09 23:56

|

Laktacja i karmienie

Karmiłaś piersią do tzw. ostatniej kropli?

kontynuując myśl z mojego bloga...Bo widzac tę "biedę" w moich piersiach, dostaję juz na glowę. Stale daję jej naprzemiennie obie piersi na jedn karmienie. z 10 razy nawet zmieniam. a potem mija kilka minut i moje dziecko placze z glodu. NAwet jakby wisiala mi non stop na piersi to placze z glodu. Dobrze ze są pzrerwy na spanie.
oraz drugie pytanie
"Skoro piersi są miękkie, tzn, ze laktacja sie unormowala i nie ma juz nadprodukcji" - taki cytat znalazlam dzis w necie. Wiec skoro u mnie jest tak lipnie z iloscia mleka i muszę dokarmiac, to oznacza, ze juz wiececj mi pokarmu nie przybedzie? dostawiam dziecko czesto do piersi, moze nawet za czesto....

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

U mnie byla bieda i od poczatku dokarmialam, czeste przystwianie tez nic nie dawalo:/Pediatra powiedziala ze to jest ok i ze wystarczy ok. 130 ml.mleka matki na dobe, zeby dziecku zapewnic odpornosc- wiec sie nie stresowalam,dokarmialam i maly byl zawsze najedzony.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Kurczę ja tak miała, cycki jak flaki i wszędzie czytałam,że to właśnie laktacje się unormowała, a tak naprawdę to dziecko wiecznie mi się z głodu darło. Może źle, że ciągle zmieniasz, dziecko powinno opróżnić jedną pierś do końca, a nawet possać pustego cycka jakiś czas, żeby dać sygnał, że jest zapotrzebowanie na więcej. A próbowałaś pobudzać laktację laktatorem? Np. ok godziny po karmieniu.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

Kurczę ja tak miała, cycki jak flaki i wszędzie czytałam,że to właśnie laktacje się unormowała, a tak naprawdę to dziecko wiecznie mi się z głodu darło. Może źle, że ciągle zmieniasz, dziecko powinno opróżnić jedną pierś do końca, a nawet possać pustego cycka jakiś czas, żeby dać sygnał, że jest zapotrzebowanie na więcej. A próbowałaś pobudzać laktację laktatorem? Np. ok godziny po karmieniu.
tylko ze godzine po karmieniu to ona jest juz trzeci raz z kolei karmiona:) ona je non stop niemal. czasem to robi tylko 20 min przerwy, max 30 min jak ją przetrzymam i zabawiam czyms, a z tą zmianą piersi, to jest tak ze, ona possie z 3 min jedną i placze ze "pusta", to zmieniam i tak w kolko, a pijac z jednej napelnia w tym czasie drugą. czasem nawet takie ssanie nie pomaga i wtedy pzry duzym placzu podaje butelke. Nie chce tez jej glodzic i miec na sumieniu ze codziennie musi mi placzem dawac znac o glodzie. Jak dziecko wojny;/ Wiem, wiem, kazdy zaleca zeby i tak pzrystawiac do pustych piersi. robilam tez tak. wsadzalam ją w kocyk, opatulilam, zeby zapewnic jej spokoj i komfort i pzrystawialam. ona i tak wtedy byla rozzalona i z zalu zasypiala na moment i znowu to samo

Moze to problem jakosci a nie ilosci mleka. Czasami mleko jest malowartosciowe i nie gasi skutecznie glodu. Moze warto pomyslec o wlaczeniu mleka modyfikowanego.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczka

Moze to problem jakosci a nie ilosci mleka. Czasami mleko jest malowartosciowe i nie gasi skutecznie glodu. Moze warto pomyslec o wlaczeniu mleka modyfikowanego.
To bzdury z tą jakością mleka.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marcelka089

a może to kryzys laktacyjny? myślenie: "nie mam mleka" Ci nie pomoże, ale kurcze jak tu nie myśleć? może tak jak księżniczka napisała, trzymaj malutką jak najdłużej przy jednej piersi, a nie zmieniaj co chwilę. po skończonym karmieniu z danej piersi, przystaw jeszcze laktator i pobudzaj. ja miałam nawał przez 4,5 mc-a. teraz piersi nabrzmiałe robią się po dłuższej przerwie. jak dotykam palcem są miękkie, ale jak wezmę całą pierś w dłoń, to czuć taką "gulę". no i twardnieją w trakcie karmienia, jak schodzi mleczka. a jak się nie uda, to mm to nic złego. ważne, że dałaś z siebie ile mogłaś :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

Moze to problem jakosci a nie ilosci mleka. Czasami mleko jest malowartosciowe i nie gasi skutecznie glodu. Moze warto pomyslec o wlaczeniu mleka modyfikowanego.
To bzdury z tą jakością mleka.
to nie są bzdury, mam znajomą która miała właśnie taki problem że jej pokarm był mało wartościowy, okazało się że jej córka miała anemię z tego powodu.. przypadkiem ją odkryła, ale już musiała faszerować ją lekami. Pediatra zaleciła jej od razu odstawić pierś i przejść na mleko mm.

tofinka, ja też miałam podobnie, zaczęłam dokarmiać, ale jak wiadomo dokarmianie prowadzi w końcu do odrzucenia piersi, u nas nie był to od razu, ale po kilku miesiącach niestety...

Moze to problem jakosci a nie ilosci mleka. Czasami mleko jest malowartosciowe i nie gasi skutecznie glodu. Moze warto pomyslec o wlaczeniu mleka modyfikowanego.
To bzdury z tą jakością mleka.
Mnie na szkole rodzenia tak wlasnie poinformowali.