Ja ją posiadam i uważam, że jest bardzo fajna. Ma żywe kolory, można wypiąć pałąk z zabawkami i włączyć tylko lampkę lub pozytywkę. Lampka ma bardzo delikatne światełko, mój syn przy niej zasypia. Patrzy się na nią, dotyka paluszkiem i w końcu odpływa... Ma pilot. Minusem są długie nogi dwóch zabawek i mały je ciągle łapał i ciągnął do siebie ale po opuszczeniu poziomu w łóżeczku jest git. A melodie jak melodie, każde w końcu wychodzą bokiem:)

Mam - ale póki co czeka na mojego synka. Jedyne co na razie mogę powiedzieć to, że jest śliczna, ładnie kręci maskotki pod kątem, łatwa w montażu, ma bardzo proste wypięcie (nie trzeba jej odkręcać jeśli jest potrzeba ściągnięcia), ładnie gra.. jedynie nie podoba mi się to, że ma tylko dwa stopnie głośności (a nie dowolną regulacje) - ale to już tzw. "czepianie się" :)

ja posiadam Tiny Love tylko inny wzor:) jest super maly ja uwielbia od malego :)

Mialam, tylko inny wzor. Samuel ja uwielbial. Zasypial przy niej. Uspokajala go. Potrafil lezec i wpatrywac sie w nia. Teraz kiedy podrosl zmienia sobie melodie, tzn pstryka w jeden i ten sam klawisz kilkanascie razy a mnie az cos sie robi :) ale mu nie przerywam. Uwazam ze warto w nia zainwestowac.

Posiadam ją i uważam, że to jest strzał w 10, córka ma 4 miesiące i 2 tygodnie, a dalej ją uwielbia.

Mamy taka samą tylko różowa...Jestesmy bardzo zadowolone...kwiatuszki sie co jakiś czas kręcą przy czym poruszają sie zabawki... jedyna chwila w której moge isc spokojnie sie umyc a mała jest grzeczna... u nas duzym plusem jest pilot...nie musze podchodzic jak sie wyłączy a mała zasypia tylko pilotem włączam albo wyłączam... nie sadziłam ze bedziemy tak zadowolone.