Żyby małej lepiej się oddychało możesz kupić kropelki sosnowe,miętowe i dać parę kropel na pieluszkę i położyć koło twarzy.Nic innego nie pozostaje jak psikać wodę do nosa i odciągać.Jest jeszcze maść majerankowa ale ja w nią nie wierzę.Fajnie by było gdy byś miała nawilżacz powietrza z funkcją wlewania kropelków i inhalować dziecko jak leży w łóżeczku.

a ząbkuje???

ja polecam inchalacje. nam zawsze pomagają i sama w razie kataru sobie robię z soli fizjologicznej.

do lekarza bym jeszcze nie szla,niech organizm troche sam powalczy.
Ja rowniez polecam inhalacje,wietrzenie w pokokju maluszka,oklepywanie,kladz mala na brzuszku albo na podusi w nocy,zeby katarek splywal,no nasivin szczegolnie na noc,woda morska,odciaganie.