ja zaczełam wprowadzac jak mała miała 5,5 miesiaca zaleca sie po 6 miesiącu

Tak jest. Później zaczyna się od wprowadzania warzyw, bo owoce są słodsze. I tak przez miesiąc zastępując obiadkiem jeden posiłek "cycowy". Kolejny miesiąc dokładasz owoce i odejmujesz kolejny posiłek "cycowy" W następnym miesiącu dokładasz np. kaszki i eliminujesz kolejne karmienia piersią, dochodzi do tego, że zostajesz tylko z karmieniami nocnymi o ile w ogóle takowe są.

Zalezy od Ciebie , według najnowszych zaleceń zywieniowych koło 6 miesiąca , ale dzieci są rózne jedne juz szybciej chcą jeśc coś nowego bo np piers nie wystarcza . Noi to wprowadzania jednego składnika pokarmowego przze tydzień , to potem wyjdzie , że rozszerzanie diety skończy się w wieku 2 lat ;)

Ja zaczełam jak mała skończyła 4m-ce na początku jadłą chetnie potem zaciskała usta i do tej pory nie chce słoiczków jeść tylko cycek

jak miała 4 miesiące dałam do posmakowania ( bo nie można tego nazwać jedzeniem) i tak stopniowo po troszeczku. Teraz ma 6 miesięcy i pięknie już zajada :) Na początek lepiej samemu ugotować marchewkę bo nawet połowy słoiczka taki maluszek nie zje