Mój już się chwyta ale nie bardzo mu wychodzi. Dostaliśmy od mojej mamy taki specjalny fartuch foliowy, zakładany jak kaftanik zawiązywany z tyłu i ostatnio kilka razy próbował. Na razie czasami mu pozwalam to jemu na dwie łyżeczki - jedną on drugą ja przy czym zawartość jego łyżeczki najczęściej ląduje wszędzie tylko nie w buzi ;) ale mamy czas

Moja corka w wieku 14 miesiecy umiala juz jesc widelcem bez problemow. Co do lyzki to niestety wyzsza szkola jazdy :)

Miś widelec opanował dość szybko i bez problemowo. Za to z łyżeczką miałam 2 strategie: dusiłam zupe widelcem, tak aby była papka a nie takie całkiem płynne, albo dawałam Mu praktycznie samo gęste z zupy. I tak jakoś małymi kroczkami opanował:) Może nie do końca jeszcze perfekcyjnie, ale już daje Mu normalnie zupy.

Dałam wczoraj Misiu pierwszy raz samemu zjeść danonka , zjadł całego i to więcej niż pół trafiło do brzuszka :D