ja słyszałam, że dziewczynkę na 2 dni przed owulacją, gdyż plemniki żeńskie są silniejsze i przetrwają.

wpisz sobie w google: wpływ na płeć dziecka, masa wyników wyskakuje. co prawdą a co nie, to już chyba nikt nie wie. (:

z tym, że przed owulacja to dziewczynka, a w czasie chłopak to prawda, tylko jest jeden warunek, że plemniki nie są obciążone genetycznie w jedna, albo w drugą stronę. No i oczywiście trzeba dokładnie wiedzieć kiedy owulacja.

tak jak piszą dziewczyny...ja chłopca juz mam teraz celowalismy w dziewczynke zobaczymy...
http://piekielko.info/kalendarzyk/?action=render&review_date=2010-10-16&josMP=28&josML=6
moja znajoma planowała dziecko według tego kalendarzyka i jej sie udało ma chłopca

Wg tych wszystkich internetowych doradztw, to powinnam miec minimum jedna corke ;) Niby w dni plodne wieksze prawdopodobienstwo chlopca, bo plemniki "meskie" sa szybsze. A dziewczynke lepiej tuz przed owulacja, bo te "zenskie" sa bardziej zywotniejsze i moga przetrwac do 48 godzin i gdy tylko owulacja sie rozpocznie - dojdzie do zaplodnienia. A te meskie beda juz wymarle ;) To takie niby zasady. Ja mam dwoch synkow ;) a niby przed owulacja juz cos bylo hehe. Takze nie wiem, jak to funkcjonuje w praktyce naprawde.
A szczerze: to ja w planowanie plci nie wierze. Moja znajoma ma 4 corki, a nawet ginekolog jej obliczal, kiedy wreszcie tego syna ma probowac poczac ;) Po 2 corce przyszla kolejna, a po 3 -4....
Ja mysle, ze to jednak jest jakos genetycznie miedzy partnerami uwarunkowane. Sa przeciez pary, co nie moga miec synow (znam rodzinke z 5 corkami), i sa takie, gdzie tylko chlopcy. Tak juz jest.
A swoja droga wczoraj w wiadomosciach slyszalam, ze niedobor facetow... Rodzi sie za duzo kobietek...

Chłopca gdy jajeczko jest już gotowe do zapłodnienia, a dziewczynkę, gdy jeszcze nie zostało uwolnione przez pęcherzyk Graafa (czyli 2-3 dni wcześniej).

wpisałam sobie swoje daty i liczby. wyszło,że szansa na dziewczynkę była dużo większa - no i dziewczynka będzie.
więc coś w tym chyba jest :)