a chodzisz prywatnie czy na kase chorych? Jak prywatnie to powiedz jej jak moja kolezanka do swojego lekarza jak ja pod koniec 8 miesiaca chcial wyslac do pracy bo niby nie widzial juz problemow dla ktorych miala byc na l4\"place za wizyte dlatego bede rzadac l4\" a jesli na kase chorych to nasciemniaj albo powiedz ze szefowa juz wygania Cie na l4 bo usypiasz na stanowisku pracy :) Powodzenia:)

Tak, tak NFZ ale to definitywnie kwestia tej mojej lekarz ...ogolnie taka z niej zimna su....cz :P W 12 tc wyladowałam na ostrym d. (miałam problem z ciałkiem ż.)w moim szpitalu wlasnie i przyjela mnie inna, ktora w karcie napisała, że mam zglosic sie do lekarza prowadzacego po L4 a ta moja zrobila sobie z tego cale NIC. No coz chyba przejde sie do innego lekarza. Dzieki za odp ;)

idź już teraz! Ja chciala byc fair wobec szefa pracowalam do 8 miesiąca i co? Nie przedłużył mi umowy, na pytanie dlaczego? "życie"!!!! juz więcej tego błedu nie popelnię! Idź i odpoczywaj, ciesz sie chwilą, to niezapomniany czas.

Ja już w 4 m-cu nie mogłam wysiedzieć przy biurku, do tego doszedł za wysoki cukier, obniżone łożysko, szybko spadająca hemoglobina i straszliwe bóle głowy wywołane stresem w pracy (opinia neurologa), a i tak lekarz na NFZ mówił, że na zwolnienie to nie bardzo. W 20 tc przyparłam go do muru i właśnie po tej wizycie u neurologa zażądałam kategorycznie L4. Ten d...k powiedział, że wystawi, ale na moje ryzyko, bo rzekomo ZUS się może przyczepić. Dał mi ok. 2 tyg. i więcej już do niego nie poszłam. Tak mnie to wszystko zdenerwowało (wyglądało na to, że czeka na kasę do fartuszka), że stwierdziłam iż jak mam za cokolwiek płacić to pójdę prywatnie. A tam niebo, a ziemia.... Od razu p. dr stwierdził, że z takimi problemami to tylko na zwolnienie i odpoczywać. Tylko, że to wkurza. Tyle lat płacę składki, nigdy wcześniej ani razu nie byłam na chorobowym, a teraz muszę bulić za wizyty i badania.

no to faktycznie zostaje Ci zmiana lekarza. Ja tez zmienilam lekarza ale to na poczatku ciazy bo gdy dowiedzialam sie ze jestem w ciazy(test 2 kreski) poszlam na potwierdzenie ciazy do mojego ginekologa a on do mnie ze mi gratuluje i zebym przyszla na wizyte za miesiac bo teraz i tak nic sie nie wykryje(nawet ginekologicznie mnie nie zbadal) wiec sie wkurzylam i juz poszlam prywatnie do lekarki mojej siostry. Wyszlo 5tc i jakos sie dalo. A z lekarki jestem bardzo zadowolona. Siostra chodzila do niej na NFZ i tez sobie chwalila:)

Ja pracuje w restauracji, w 9tc wywrocilam sie naszczescie podparlam sie rekami, szefowa zawolala mnie do biura, dala wniosek urlopowy i powiedziala "nie wracaj bez l4, restauracja to nie miejsce pracy dla kobiety w ciazy" mimo ze powiedzialam o upadku mojej gin, aha jeszcze wymiotowalam strasznie to ta cip.. nie chciala mi dac,.poszlam prywatnie 70 zl place i lekarz nie ten wizyta trwa pol godziny, rozmawia ze mna, ma czas na wszystko i w ogole na 1 wizycie zapytal gdzie pracuje mowie ze w restauracji a on na to "no to chyba nalezy sie pani odpoczynek" i od 12 tc jestem na l4:)

ja w pierwszej ciazy pracowalam do 8 miesiaca na trzy zmiany i dawalam rade teraz tez mam taki zamiar ,jestem w 19 tc. Wg mnie bez sensu isc na zwolnienie no ale jesli zle sie czujesz to co innego.

Ja byłam dziś u lekarza na wizycie kontrolnej(11 tydz) Pytał sie mnie czy ja pracuje a jeśli tak to czy nie chcę zwolnienia. Ja stwierdziłam że dobrze się czuję i te zwolnienie to narazie nie. Tyle że ja chodzę prywatnie.

ja zamierzam pójść na zwolnienie pod koniec 6 miesiąca, bo coraz trudniej mi się pracuje :/

Witam wczoraj byłam na drugiej wizycie u lekarza.Jestem w 10 tc nie dość że pan doktor nie raczył mi założuć kart ciąży,nie zrobił cytologi to stwierdził że mam pracować do 22tc.Dla mnie to jakaś astrakcja,poniewaz wcześniejszą ciąże poroniłam w 16tc pracuje w pozycjii siedzącej i w dodatku na akord!!!We wtorek idę do innego radzę zmienić lekarza nie opierać się tylko i wyłącznie na opinii jednego:*