od 34 tyg jak wylądowałam w szpitalu i stwierdziłam, że z niczym nie jestem gotowa :)

miałam termin na koniec pazdziernika, a pralam w sierpniu, bo chcialam wykorzystac sloneczko wakacyjne. Smialo to zrob, od razu Ci powiem , ze w 8-9 mscu jest coraz ciezej na takie rzeczy. w 9 mscu załapałam depreche, ze nie nadaję się na przyszlą matkę i ze nie dam sobie rady z macierzynstwem i wtedy to juz w ogole nie robilam prawie nic i cieszylam sie , ze mialam wszytsko niemal porobione:)

Już w 6 miesiącu miałam wszystko gotowe : poprane, wyprasowane i ułożone w komodzie:) Później ciężko byłoby prasować tyle ciuszków:P

jakoś w 31-32 tyg, dostałam mase ciuszek i musiałam zacząc prędzej ;)

poprałam mniejsze tak koło 30 tygodnia a teraz stopniowo za większe rozmiary się biore ;)

U mnie teściowa zabrała rzeczy jakiś tydzień temu do prania.