Dzisiaj widziałam się z mamą i ona wyciągnęła pamiętnik który prowadziła jak mnie urodziła i przeczytała mi że ja dostawałam od drugiego tygodnia życia soczki owocowo warzywne do picia i bardzo mi smakowały. Byłam bardzo zdziwiona bo przecież teraz to nie do pomyślenia. Poza tym w nocy dawała mi tylko wodę do picia. Podobno kiedyś były zupełnie inne zasady żywienia niemowląt niż teraz. Dzieci dostały wszystko dużo wcześniej i czuły się dobrze. Również się zastanawiam czy nie dać czegoś nowego swojemu synkowi ale boję się. Nigdzie na ten temat nie znalazłam fachowych informacji.

Kiedy synek mial 3 miesiace ugotowalam mu marchewke, zrobilam z niej papke i dalam mu ze dwie lyzeczki :)
Sloiczki wprowadzilam jak mial 4 miesiace ...

My kleik wprowadziliśmy po 3 miesiącu życia do mleka nocnego, a w połowie 4 miesiąca życia zaczęłam małemu dawać po troszeczku do spróbowania: jabłko, marchew, ziemniaczek, dynia itp, z dnia na dzień zwiększałam mu tylko ilości, jak skończył 4 miesiące to wcinał już cały słoiczek:) a później to już z mięskiem:)

kleik ryzowy i soki od 3 miesiaca .

po 4miesiącu

ja się akurat stosowałam do tego. gdzięs ok. 4 miesiąca dałam córce pierwszy raz troche marchewki. i tak stopniowo jak jej smakowało dodawałam jakięs inne produkty. podobno powinno się zawsze dwa trzy dni przeczekać czy dziecko toleruje dana potrawę.