Ja byłam na tronie chyba 4 dzień po porodzie. Później i do dziś to różbnie bywa. Jak raz na tydzień zrobię to jest ok... a z mlekiem to normmalka. Przygotuj się na to :)

ja byłam juz w drugiej dobie po porodzie , nie mialam problemu z wyproznianiem , ale dla pewnosci trzymałam krocze podpaska bo bałam sie o szwy .

weź czopek glicerynowy :) mi ze strachu nawet się nie chciało kupy, ale wzięłam czopek 3go dnia i mnie popędził, ardziej mnie bolało w głowie niż w tyłku ;)

ale jeszcze przez 2-3 tygodnie po porodzie to wypróżnianie było jakieś takie niekomfortowe, czopek brałam przez jakies 4 dni po kolei

W 2 dobie. Uwazam, ze nie ma sie czego bac, a szwy na pewno zostana na swoim miejscu.

Ok.3-5 dobie po porodzie zaczyna się nawał pokarmu.Spokojnie-jest to do opanowania.Ja sobie ściągałam laktatorem pokarm,bo mały nie byłby w stanie tyle zjeść.Później dopiero zaczynałm karmić.

Ja wypróżniłam się po porodzie po 2 dniach z lekkim bólem-ale jest to do przeżycia.Później to zaczęła się masakra bo wypróżniałam się 2 razy raz na dwa tygodnie.To to dopiero był ból.Nieiwiem czemu tak miałam,ale jakoś przeżyłąm.

Pozdrawiam

Kibelek w 4 dobie tez ze stresu mi sie nie chcialo ale w koncu sie zachcialo:P. Szwom sie napewno nic nie stanie i nic nie boli. Nawał pokarmu to normalka za jakis czas sie unormuje wszystko:)

Ja byłam w drugiej  dobie po porodzie.I nadal nie mam z tym problemu bo w sumie to chodzę do kibelka codziennie:)Co do mleka to normalka.Na początku miałam nawał pokarmu,teraz troszkę się unormowało.

Ja pierwszy raz wysr... :) się jak tylko wrócilismy ze szpitala czyli po 3 dobach,, w szpitaliu nie mogłam sie przełamać, a w domku pry '' prasie'' jakos poszło bez problemu... Tak sie wydaje tylko ze cos peknie ale było ok:):)