« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
vandetta
vandetta

2011-09-21 14:42

|

Niemowlęta

Kiedy zaczęłyście czytać bajki swoim dzieciakom na dobranoc??

czy faktycznie dziecko interesuje sie tym co czytacie? ile ma miesięcy?..
a może działa jako rytuał przygotowujący do snu..
ile bajek czytacie..?
interesuje mnie to bo zastanawiam się czy nie wprowadzić tego w życie mojego niespełna rocznego dziecka..

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae

Mój zaczął się interesować grubo po roczku, już nie pamiętam, ale wcześniej miał w nosie książeczki i czytanie, służyły mu świetnie do gryzienia i wyrywania kartek, nic poza tym. A teraz to już mamy wieczorny rytuał, czytania na dobranoc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aniolek47

Ja zaczęłam czytanie gdy Filip miał około 8-10 miesięcy. Na początku mało, i tak coraz więcej. Teraz ma 4,5roku i chętnie słucha, mimo że nie czytamy codziennie.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anetamoc45

Do snu zaczelam czytac po roczku wczesniej usypial przy piersi, ale wczesniej juz ,,czytalismy'' Dla Dominika to raczej rytual, na wyciszenie sie, bo ma z tym problem. Czytam az zasnie

U mnie podobnie, jak u adae. Młody ma gdzieś ksiażeczki, gryzie grzbiety, wyrywa kartki. Jak mu czytam, to chce tylko przewracać strony i oglada obrazki. Wytrzyma tak kilka minut i chce uciekać. Narazie więc odkładam książeczki na pólke i opowiadam mu bajki na dobranoc z głowy. Słucha i zasypia, to najważniejsze.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ksiezniczkam

Od urodzenia ;)
Nie wiem czy to rytual, bo akurat na dobranoc nie czytamy systematycznie, acz ksiazka jest kazdego dnia z nami.
Coz ile bajek ? Jak dziecko jedna wysiedzi to jest sukces.W czytaniu takiemu maluchowi nie calkiem chodzi o to,zeby bajke przeczytac od deski do deski, raczej chodzi o to, a zeby oswajac z ksiazeczka, a i nie trzeba czytac wszystkiego intonujac niczym polska poezje, a np.opowiadac i pokazywac co jest na obrazkach.
Zawsze jak przeczytam stronke w ksiazce nie przechodze automatycznie do nastepnej tylko pokazuje obrazkowo o czym czytalam (pokazuje ilustracje), czasem czytam ciagiem, ale jak maly akurat cos mi pokaze to zatrzymuje sie i mowie co to,cos opowiem czy przytakne.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ellacatalina

Przy starszych corkach nie pamietam, ale przy najmlodszej na pewno bylo to od urodzenia. Nie, ze dla niej, ale czytajac starszym, mialam ja przy sobie. Majac kilka m-cy nasluchiwala, co sie czytalo. Majac rok, miala swoje ulubione bajki. Teraz ma 2 lata i jest wojna o ksiazeczki, bo wszystkie sa jej ulubione. Wieczorami siada mi na kolanach i nie ma zmiluj sie... chce bajeczke i juz. :)
W tej chwili mloda ma 2 lata i miesiac i potrafi wieczorem wysluchac kilka takich bajek. Jak przeczytam jej jedna to przynosi mi nastepne. Niektore tak jej sie podobaja, ze chce, aby czytac po kilka razy.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gaya

moja nie daje rady sluchac a ma roczek ponad :-)