Zosiu ja bym już dała.

większość dziewczyn na forum pisze, że zbija gorączkę dopiero powyżej 38,5 stopni to ja mojemu podawałam czopki już powyżej 38.

nie napisałaś gdzie mierzysz tą temp.
ALE ogólnie zbija się od 38.5 w górę, z tymże czopki/leki podaje się regularnie - paracetamol co 6 godzin, nurofen co 8 (a nie w razie gdyby znowu się pojawiła gorączka).

Lepszy jest paracetamol, bo zbija gorączkę a nie ma działania przeciwzapalnego czyli pozwala organizmowi się bronić. I dlatego też nie zbija się stanu podgorączkowego, bo podwyższona temperatura ma działanie obronne.

Jeżeli czujesz że Ryś jest "nie-bardzo" dałabym już przy 38.0. A jeżeli jest jeszcze ok (je w miarę normalnie, uśmiecha się) to bym poczekała do 38.5

Mierzyłam termometrem elektronicznym przykładanym do czoła. Dziękuję za odpowiedź.

ja podałam połowę czopka gdy mój miał 37.8.

Bez sensu jest podawać pół czopka przy pół-gorączce.
Po 1 i przede wszystkim leki działają zwykle gdy osiągną odpowiednie stężenie we krwi czyli trzeba podać odpowiednią dawkę (pół czopka to "dawka polizawka").
Po 2 to skąd wiadomo że w połowie czopka jest połowa leku? Gdyby tak było to produkowano by leki jak tabliczki czekolady, z których każdy dzieliłby sobie dawkę leku.