ja ostatnio puszczam mu bajke przy ubieraniu, mam to samo co Ty, bajka pomaga- jest zajety czyms innym i nie zwraca uwagi na ubieranie, pewnie malo pedagogiczny sposob;)byle do wiosny:)

a może w trakcie tych czynności mow do niej łagodnym glosem, usmiechaj sie i spiewaj? u nas to w miare dziala. staram sie jak najszybciej Anię ubierac i szybko ustawić pionowo na moich rękach

U nas było tak samo - sposób na moją córkę to rozsmieszanie, jakby mnie ktoś zobaczył wyprawiam, jakie miny robię podczas ubierania to padłby ze śmiechu. Ale grunt że pomaga, a wcześniej darła sie w niebogłosy.

u mnie nawet spiewanie,skakanie jedym slowem robienie głupka nie pomagalo,z tego co pamietam tez pisalam o jakies rady,to wiekszosac maluszkow taka wlasnie jest ze nie lubi tej czynnosci:)po malu wyrosnie;)

Moja tez nie lubi sie ubierać( u nas w przypadku kurtki, czapki i rekawiczek wystepuje histeria). Wiec albo spiewam, albo mowie do niej, wyglupiam sie a jak to nie pomaga to gdy jest ktos w poblizu to wciskam mu Jule na rece i w spokoju moge ja ubrac. Nie wiem jaka jest roznica miedzy pionem a poziomem ale jak jest na rekach to nie krzyczy jak ja ubieram. Ahh dzieci :)

Ehh moja od samego początku drze się jak ją ubieram

a u mnie jest różnie raz się drze jak się cieszy

Przeejdzie jej

co bym nie robiła będzie wiszczeć i krzyczeć aby go tylko nie ubierać...