« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria08maj
daria08maj

2010-03-22 19:23

|

Pozostałe

Kochane,w jakim stopniu zmienilo sie wasze zycie po przyjsciu na swiat waszych pociech?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115

Nasz drugi maluch wniosl wiele radosci, dodal powera :) Jest grzeczniutki, kochaniutki i wszyscy sie nim zachwycamy. Przewrocil nasze zycie tylko na lepsze. Nie ogranicza nas raczej w niczym, ciagamy go wszedzie ze soba, nie rezygnujemy z tego, co bylo przed nim. Jest drugi, wiec ma to szczescie, ze my juz madrzejsi :) Hehe, nikt go tak nie przegrzewa, jak pierworodnego.

A jesli o wieczorne amory z mezusiem chodzi... to wiadomo, ze na razie przeliczam wszystko na sen ;)

Ogolnie, jestesmy o wiele szczesliwsi!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pewna

Na początku wszystko się wydawało inne, nowe, zwariowane. Niekiedy przyprawiało o złość, a nawet depresje. Dopiero po jakimś czasie zaczęło wracać do normy.Teraz jest super, moja córcia ma już roczek i czekam na kolejnego dzieciaczka. Znowu będę przechodziła to wszystko, ale pociesza mnie fakt, że dzieciaczki będą się wychowywały razem i nie będzie między nimi tak dużej różnicy wieku...Pozdrawiam

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
daria08maj

Boje sie zmian...ale widze ze czasem wychodza na korzysc!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
embi

Oj moje jak narazie bardzo. Po pierwsze cały dzien bo od 10-18 pracowalam a jak miałam wolne to wszedzie mnie było pełno. Zawsze z mężem byliśmy zapraszani do znajomych chodziliśmy na dyskoteki do klubów na bilarda. Poza tym w wakacje jeziorko, morze, namioty, wycieczki rowerowe lub piesze. Zawsze brakowało nam czasu i mieliśmy tyle miejsc i osób do odwiedzenia że nie mogliśmy się wyrobic. Na doodatek mieszkaliśmy w szczecinie. Teraz mieszkamy w świnoujściu, więc daleko mam bliskich przyjaciól tu czasem znajomą odwiedze ale zadko, nie pracuje, żadko kiedy wyjdziemy wieczorem i zamiast tańczyc,  bawic się to myślę co z dzieckiem. Po porodzie zapomniałam o starym życiu i nie wyobrazałam sobie jak tak długo mogłam zwlekac z dzieckiem ale teraz czasem brakuje mi starych czasów, czuje sie momentami jak 40 latka, ale uśmiech dziecka i to że jest wynagradza mi wszystko w 200%

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiki218

nasza kochana córcia wniosła dużo dobrego :) Jest kochana i każdym swoim uśmiechem rozjaśnia nasze dni :)

na początku wszystko było takie nowe i niekiedy przyprawiało mnie o depresję, ale z każdym dniem wiemy coraz więcej i lepiej dajemy sobie radę. 

 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
milacek

pierwsza corka o  zmienila. przed porodem, imprerzki, wyjazdy itp. potem sie to ukrocilo. jak miala 2 lata zaczelismy powracac do "dawnego" zycia. chociaz szalu nie bylo. jakos mi tego nie brakowalo, ale czasem milo sie rozerwac.

przy drugim inaczej z racji chyba doswiadczenia. a moze  bardziej z tego ze nie dmuchamy na nia jak na pierwsza. jak miala 7 dni byl u nas w domu sylwester (nie zeby byl to powod do dumy). ale dziecko nie oznacza zmian na gorsze. wrecz przeciwnie. wprowadza duzo radosci czasem lez. teraz "zyjemy" normalnie. i nie brakuje mi barowi itp.  

Bardzo się zmieniło. Teraz już wiem że mam dla kogo żyć, dla kogo się meczyć, dla kogo wstawać rano. Wcześniej często czułam sie jakby niepotrzebna, miewałam depresję. Miałam męża, ale mimo to było jakieś poczucie niespełnienia. Mieliśmy oboje męczyc się , pracować, dorabiać, remontować tylko po to żeby żyć tylko we dwoje? Teraz już wiemy dla kogo to wszystko. Dziecko codziennie daje nam zastrzyk szczęścia i siły. A na mnie działa antydepresyjnie. :)