a w czym pomaga wam mama

co dalej? nic... to samo co do tej pory tylko ze juz z mysla o wiekszym gronie, nie jestes w latwej sytuacji, ale pamietaj ze zawsze moze byc gorzej. jesli wykarmisz 4 to wykarmisz i 5. poza tym na przyszlosc polecam pomyslec o antykoncepcji. A rodzice napewno pomogą, nie odwroca sie od Was, nie ma sie co dziwic ich reakcji w tym momencie, ale daj im troche czasu. zycze powodzenia i nie zalamuj sie. to nie koniec swiata

sea tak napawde nasza mama nam pomaga tylko czasami wszystko robie ja wiec teraz pewnie odsuan sie od nas zupelnie!!

to w czym problem skoro wszystko robisz sama...a to ile macie dzieci to wasza sprawa skoro radzicie sobie sami....w koncu pełnoletni jestescie...rozumiem gdyby wspierali was finansowo ale w takim przypadku nie wim skad te wonty z ich strony...

a szczerze to sie odsunie na jakis czas a jak sie wnusio lub wnusia urodzi to przybiegnie pierwsza...

Ja mam piecioro rodzenstwa i moi rodzice wychowali nas samych to i wydacie rade. A to jest wasza sprawa ile dzieci macie i wszystkim g do tego

Znam podobna sytuacje i rodzice zarowno twoi jak i partnera byli w delikatnym szoku ale napewno przemysla wszystko i zmienia zdanie w koncu dzieci nie sa niczemu winne a to ile chcecie miec dzieci to wasza sprawa tylko mam nadzieje ze mierzycie sily na zamiary i macie uregulowana sytuacje z praca i jakies zabezpieczenie finansowe bo czasami wydaje mi sie ze niektorzy nie mysla o tym i bez pewnej pracy bez mieszkania zerujac n ainnych ale i tak stawiaja na swoim bo maja kaprys miec duza rodzine.Nie martw sie na pewno nie jestes sama masz partnera i on cie nie zostawi macie w sobie oparcie.

Anka my mamy wlasne mieszkanie Karol ma dobrze platna prace sami dajemy sobie rade finansowo od niekog nie chcemy pomocy na nikim nie zerujemy.Wiec tym bardziej zdziwila mnie ich reakcja ale pewnie masz racje razem z Karolem musimy przez to przejsc :)