U mnie mleko samo zanikło po tygodniu od odstawienia córci. Ginekolog powiedział, że jeśli samo nie zniknie po kilku dniach mam przyjść po leki które zahamują laktację całkowicie. Mówił też, że mogę odciągać tylko tyle pokarmu żeby mnie piersi nie bolały i nie więcej:)

ja bym jeszcze przystawiala 1 raz dziennie przed butlą (przez ok 3/4dni). prZynajmniej nic nie bedzie zalegalo :)

ja odciągalam laktatorem tylko tyle zeby nie mieć pelnych piersi,i z czasem on sam zanikl,

przez pierwsze tzry mies walczyłam tak jak Ty i wiem doskonale co czujesz, moje malenstwo ma juz 4 mies i karmie je piersia, , czasem wcisne sloiczek czy kaszke morelowa , i wiesz co, moj SAyn identycznie jak Twoja Natalia płacze czasem wniebogłosy i wciska paluszki do buzi, po kilku miesiacach walk zrozumialam ze wystarczy ....dopajać, podawać dziecku pomiedzy cycem płyny , dasz w ten sposób piersiom nabrać mleczka a i dzidzia się uspokoi , może spróbuj właśnie tak i po kilku dniach rozpędzą Ci się cycy?? Trzymam kciuki

Oczywiście pytanie dotyczy zakończenia karmienia piersią, tak więc decyzja oczywiście należy do ciebie, ale po przeczytaniu Twego poprzedniego Posta wiem że mimo wszystko bardzo chcesz karmić piersią , stąd moja popdowiedź , pozdrawiam , aha i jeszcze jedno , najbardziej na świecie laktację hamuje stres, głowa do góry:)

mi zanikł pokarm po 2 tygodniach od porodu, ponieważ studiowałam wtedy jeszcze i niebawem szykował sie powrót do pracy to odstawiłam ją od piersi juz na dobre, mimo ze moja polozna mowila ze czesto tak bywa ze po porodzie pokarm zanika i trzeba przecierpiec ten czas i walczyc o mleko. Dodam ze w czasie ciaży nosilam caly czas wkladki bo tak mi lecialo z piersi.