też bym to sprawdziła.. ja miałam lekkie krawienie ok 30tc po wizycie u gin i badaniu.. ale skoro nie było u Ciebie ani badania ani stosunku.. tym bardziej powinnaś pojechać na IP

moze to problem układem moczowym?

Niby juz nic nie mam , ale chyba sie wybiore zeby sie upewnic czy z małym wszystko w porzadku..

Kobieto... miałam tak dokładnie dwa tyg temu w pon wieczorem, trafilam do szpitala z obawy czy nic się nie dzieje- nie jest to normalne!
Moje krwawienie ustało po 3-ech dniach, na poczatki kilka plamek, troche przerwy potem znowu, do tego doszły skurcze i na IP przyjęli mnie na Oddział z rozpoznaniem: zagrożenia przedwczesnego porodu. Lezałam 10 dni- opisałam ta sytuację na blogu. Teraz jestem na lekach na podtrzymanie ciąży i wstrzymujacych skurcze i plamienie. Okazalo,się też, ze łozysko się oderwało...
Kurczę, jestem zdziwiona, ze nie zareagowałaś tak by jechać to sprawdzić. Leżały ze mną kobiety, które zlekceważyly krwawienie a za kilka dni- tygodni byly na oddziale na podtrzymaniu, lepiej zatem takie rzeczy wyjaśnić wcześniej niż sie potem stresowac!
pozdrawiam