Nie wiem czy Ci wiele pomogę,ale jak chodziłam do lekarza to spotykałam tam taką jedną kobitkę u której też wykryto krwiaka zaraz obok pęcherzyka płodowego.Leżała 2tygodnie w szpitalu ,brała leki,i krwiak się wchłonął :)Za niedługo ma termin porodu i wszystko jest oki.Głowa do góry :D

Witam, ja miałam krwiaka w 12 tc, najpierw zaczełam plamic lezałam w szpitalu 3 dni po czym wyszłam i tego samego dnia pojechałam z powrotem karetką gdyz dostałam silnego krwotoku. Na szczęście wszystko skończyło się dobrze:) 4miesięczny Patryczek własnie sobie smacznie śpi:) Leżałam dwa tyg w szpitalu, wstawalam tylko do wc, brałam duphaston, krwawiłam jeszcze pare razy ale krwiak sie wchłonął i pozniej jeszcze w domu lezałam do 22 tc. Lekarz tak mnie pocieszył ze dawał mi 50 % szans ze ciąza sie utrzyma, bardzo optymistycznie co? Ale jak mówie najwazniejsze jest pozytywne nastawienie :)no i troszke czasu zeby wszytsko sie tam dobrze zagniezdziło powodzenia:)

Kochana nie martw się ja też miałam krwiaka - 26 mm. w 11 tc Zaczęłam plamić a potem pojawiła sie krew. Pojechałam do mojego lekarza i okazało się - krwiak, ciąża zagrożona. Dostałam duphaston oraz luteine i brałam te leki przez 3 tyg. Leżałam w domu, przez dwa tyg to praktycznie chodziłam tylko na siku ;) do lazienki i dalej do wyrka. Po trzech tyg kolejna wizyta i okazało sie ze po krwiaku ani sladu, wchłonął sie całkowicie. Mój krwiak tez był umiejscowiony po prawej stronie (lekarz na pocieszenie powiedział ze dobrze ze wlasnie umiejscowił sie w tym miejscu a nie na górze bo wtedy jabby zacząl np spływać to stanowiłby duże zagrozenie dla dzidzi). Krwiaki to częsta przypadłość w ciąży - tworzące sie wówczas łożysko naciska na macicy która jest silnie ukrwiona i to wlasnie u niektórych kobiet powoduje powstawanie krwiaka) Nie martw sie i nie czytaj za dużo interenetu bo możesz sie głupot naczytać i jeszcze bardziej martwić. Grunt to odpoczynek, leżenie, zero słońca i będzie dobrze ;))

24 mm krwiak nie jest duży wiec na pewno w ciągu ok. miesiąca się wchłonie ;))

dziekuje Wam za odpowiedzi podniosły mnie na duchu jak będę miała ponowne usg to napisze co i jak pozdrawiam