Piszę bo spanikowałam. W jednej piersi brakuje mi pokarmu. Od wczoraj przykładając malucha do niej czuję że się nią nie najada, szarpie ząbkami i zasypia dopiero przy drugiej. Dziś sprawdzam: leci tylko kropelka. Nie czuję już szczypania jak zawsze podczas napływu pokarmu. Jakim cudem w ciagu doby mogłam stracić pokarm? ;(( Nie mam nawet mleka zastępczego ani nic zamrożonego.. czy w ogóle jest możliwość że ta laktacja jednak wróci w tej piersi? Mój młody pluje na widok butelki. Wiem, że nie mogę się nakręcać ale nie wiem jak sobie pomóc.. Możliwe że zostanie mi pokarm w jednej piersi czy raczej to będzie koniec? Nie wiem czy ma to zmaczenie ale pierwsze dziecko karmiłam właśnie do 9mc.