« Powrót Następne pytanie »

2011-03-18 19:46

|

Niemowlęta

Krzyk prawie 5 miesięcznego dziecka bez powodu

Dziś sie przeraziłam nie na żarty, nie wiem co sie stało naszej córeczce. Dzień byl jak co dzień, Mała wesoła siedziała mi na kolanach śmiała się, coś tam mówiła 'po swojemu' i nagle zaczęła przeraźliwie krzyczeć. Takiego płaczu jeszcze nie słyszałam, łzy leciały jej jak grochy (a prawie nigdy nie płacze z łzami) w ogóle rzadko płacze, jedynie co to marudzi przed snem. Nie mogliśmy jej uspokoić...traciła oddech :( byliśmy przerażeni....ten płacz trwal jakies 15 minut, chcieliśmy już jechac do lekarza i przestała....zaczęła się znów śmiać, tak jakby nigdy nic sie nie wydarzyło (jeszcze chwile lapala powietrze ciężej, ale później było wszytsko dobrze. Niczego się nie przestraszyła, nie było jakiegos naglego bodźca. Powinnam to zgłosić lekarzowi??? I jeszcze jedna sprawa, jest osoba która nam bardzo źle życzy również naszemu dziecku (bardzo to mało powiedziane -wypisywała straszne rzeczy, życzyła Zosi choroby...nie wierze w jakieś klątwy, zabobony, ale teraz zaczęłam o tym myśleć...:(

Odpowiedzi

Po pierwsze nie wierz w takie głupoty jak rzucanie klątw zabobony itp. Powiem tak mojemu małemu też zdarzyło się tak parę razy krzyczeć przeraźliwie jak twojemu najpierw bawił się ładnie gęgał a za chwile płacz i tak potrafił 15min!! Też za pierwszym razem się przestraszyłam i sprawdzałam czego mu potrzeba może brzuszek go bolał myślałam ale mięciutki miał zawsze może pić czy jeść wszystkiego próbowałam. Zawsze kończyło się to tak że biedaczek usypiał nosiłam go na rękach i w końcu zasnął i też miał takie histerie w wieku twojego maleństwa zdarzyło się to chyba ze 3 razy i do tej pory jest cichutko myślę że to normalne ale jeśli tak bardzo się obawiasz to idź do lekarza:)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sea29

moze poprostu przycięła sobie jezyczek zabkami lub dziaselkami delikatnie....jakis powod pewnie byl...ale na 100% to tylko Ona wie jaki....

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

mój synek miał napad dziwnego płaczu 3 razy, ale nie trwał on tak długo. za każdym razem akurat był włączony telewizor i w wiadomościach pokazywali jakiś pożar. dopiero za trzecim razem załapałam związek, bo nie przyszło mi do głowy, ze może na to zareagować.
może ona też coś oglądała? albo coś ją bolało... jak zwykle nic ją nie boli i nagle zaczęło, to może stąd taka reakcja?
ja tam bym szukała racjonalnych przyczyn...

w sumie to patrzyła jak R. układa coś w kartonie(siedział sobie na dywanie dość blisko), żeby od czasu do czasu powiedzieć coś do Małej śmiała się wtedy i patrzyła dalej, tv był wyłączony. Pierwsza myśl 'coś' ją boli, co do tych 'klątw' nie wierze w takie rzeczy, ale człowiek ma głupie myśli jak nie wie co mogło być przyczyną. mam nadzieję, że już więcej sytuacja się nie powtórzy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

hmm... ale pewnie jest za mała jeszcze na to, by płakać, jak coś jej znika z pola widzenia? (np. coś co tata schował do kartonu)

raczej nie, szybko zainteresowała by się czymś innym, nigdy nie płacze za czymś. Marudna jest jak jest śpiąca, albo jak jej się nudzi, czy jest głodna - ale zwykle to takie jęczenie jest, nigdy płacz, a juz na pewno tak przeraźliwy. Może sobie coś wyobraziła..ale to chyba za maleńkie dziecko, byliśmy blisko, nie miała powodu do strachu

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
yenefer

kurcze dziwna sparawa ..mojemu zdaza sie tylko ze bawi sie cieszy i nagle zaczyna sie wkurzac i plakac ..ale zeby krzyczec ..jejku tez bym sie wystraszyla strasznie ..pewnie jakis powod miala ..a co tych zabobonow to nie mysl o takich bzdurach ..dziecko ma duzo zachowac , ktore ciezko wytlumaczyc ..

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek

w zabobony bym nie werzyła, nie myśl o tym bo tylko to będzie Cię dręczyc...
może Zosia sę czegoś wystraszyła, uderzyła, coś musiało zaboleć...
Małgosia tak kilka razy mi się rozpłakała, nczym "po szczepieniu" i tez nie wiem dlaczego, nie uderzyła się, nic po prostu... moze jej się coś wspomniało?
Małgoś najgorzej płakała kilka dni po wizycie w hipermarkecie... i wydaje mi sie ze to było powodem.
Jak bylismy w sklepie to musielismy szybko wychodzic, to byla pierwsza taka wyprawa bo nie mielismy z kim jej zostawić... i chyba na widok tych wszystkich ludzi był krzyk, płacz...
potem przez około tydzien budzila sie w nocy, popłakiwała albo tak jak ZOSIA-płakała bez powodu... i to tak strasznie...:(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
listopadowa

mój zawsze dostawał takiej histerii,jak w tv leciała reklama DANIO(ta gdzie ten głód i facet ze złamaną nogą wytrzeszczają oczy)!naszczescie od dawna jej nie widziałam.
lub jak jest już ciemno,mały wygląda przez okno balkonowe,coś mu tam mignie(np kot przeleci,światło sie zaswieci).

kurcze wtedy jest taki płacz i spazmy że aż głowa mała :/