Moja tak krzyczy jak ma mało pokarmu w piersi, albo jak przechodzi skok rozwojowy. Nie wiem czy to coś pomoże.

Możesz jej podać herbatkę koperkową , pomasować brzuszek troszkę mocniej żeby jelita troszkę ruszyły, a jak to nie pomoże to termometr oliwka i po tym powinna zrobić kupkę jak coś to pisz na priv :)

spróbuj podawać jakieś kropelki. możesz zacząć od probiotyku Biogaja. u nas akurat niewiele dał, ale za to Infacol czynił cuda. dużo kładź na brzuszku, żeby się wypierdziała, podnoś do odbicia, jak zaczyna krzyczeć, może o to jej chodzi i po karmieniu również. noś w pozycji pionowej, żeby zaległe powietrze się odbijało. spróbuj też przykurczać nóżki do brzuszka. herbatka koperkowa może wzmagać gazy! spróbuj rumiankową i czystą wodę.

Trzeba to przetrwać maks 5 dni tzw kryzys laktacyjny mała potrzebuje coraz więcej pokarmu

Według mnie dziecko nałykało się powietrza, które boleśnie rozciąga brzuszek. Dawaj ją do odbicia w trakcie karmienia. Twoja mała ma wzdęcia. Możesz jej podawać kropelki np. Esputicon. A na zaparcia pomaga przepojenie przegotowaną wodą tak z 30 minut przed posiłkiem albo podanie naparu z rumianku.

Moja tak robiła jak miała kolki

Dziękuję za wszystkie rady :) Na brzuszek kładę i pierdzi niesamowicie, w trakcie karmienia kiedy zaczyna krzyczeć podnoszę ją do odbicia to zaczyna puszczać bąki i odbija się jej, a jak się uspokaja znów ją przystawiam to possie chwilę i cały "rytuał"od nowa :( Okropnie krzyczy, a mi serce się kraja że ona się nie najada ;( Na razie kupiłam czopki glicerynowe-zobaczę jaki będzie rezultat. Jak karmienie się nie poprawi to kupię te kropelki. Zauważyłam, że w nocy i z rana ładnie wcina, ale im późniejsza godzina tym gorzej (mniej pokarmu) czy to oznacza, że już "nie wróci"i czas butelką karmić? Piję różne herbatki na laktację, dużo wody i nawet tzw.bawarkę...nie wiem czego tu jeszcze się chwycić :/

A, i wodą też przepajam już 3 dzień i nadal nic się nie rusza:(