Zmniejszyc zawsze mozna ale poszerzyc to juz wyzsza szkola jazdy.Z drugiej strony ja bym tak czy siak wypozyczyla,bo nie chcialabym wygladac tak samo jak siostra.

poprawka sukni slubnej nie jest taka prosta....pracowałam kiedys przy tym....dużo pracy...tanio nie bedzie.taniej wypozyczyc

ja się nie zgodzę z poprzedniczkami ja dostałam suknię po ciotce(wychodziła za mąż 3lata przede mną) i nie dość że mi ją krawcowa poszerzyła to przerobiła gorset z ramiączek na zapinany na szyję zmieniła wizualnie także spódnicę komu bym nie pokazała zdjęcia z ciotki wesela a z mojego nikt nie domyślił by się że to ta sama suknia krawcowa nie wzięła dużo bardziej mi się opłacało poszerzyć niż wypożyczyć.ale musiałam sporo szukać tej krawcowej niektóre twierdziły że to nie wykonalne inne że trudne a jeszcze inne strasznie dużo chciały za tą robotę ale warto było;)