Co by jej przyszło z tego ze by karmiła piersią jak by dziecko juz od samego poczatku było trute,siostra mojego Meza paliła w ciąży była z bliźniakami i teraz sa tego skutki.

Pierwsze skojarzenie takie właśnie, bo mam koleżankę która tak z dwójką dzieci postąpiła. Ograniczyła mocno palenie ale nie rzuciła. A karmiła oboje ponad rok.

Jeszcze dodam, że oczywiście wersja pierwsza lepsza ale nie można rzucać palenia od tak w dniu zrobienia testu. Już wtedy dziecko jest przyzwyczajone do obecności nikotyny we krwi i jest to dla niego taki sam szok jak dla matki. Stopniowo. Przecież już tyle trąbią o tym no :)

A swoja droga cos strasznego taki nalog ktory panuje nad czlowiekiem do tego stopnia ze pofrafi uswiadomic sobie ze truje niszczy swoje dzieciatko... nikotyna w kazdej postaci jest zla. i palenie w ciazy i palenie przy dziecku nawet jesli sie fo nie karmi. Biernym palaczom jeszcze bardziej szkodzi dym papierosowy niz czynnym. 

Najlepiej rzucic palenie, gdy się tylko dowie o ciąży, a po porodzie nei wracac do nałogu i karmic dziecko długo piersią ;D ;)