Mam Nosefrida. Sprawdza się bardzo dobrze, odciąga glutki które zalegają gdzieś głęboko w gardle. Ustnik wygodny, odczepiany od rurki, a rurka odczepiana od tego pojemniczka który zbiera wydzielinę z nosa, aczkolwiek osobiście boję się że będzie problem z ponownym założeniem (tak to wygląda) więc odczepiam tylko ustnik. Filtry u malutkiego dziecka są zbędne, bo tej wydzieliny w nosku nie jest dużo, więc nie ma szans by przedostała się do rurki i ustnika.
Problem widzę jedynie podczas mycia, ale może ze wszystkimi aspiratorami tak jest, nie wiem. Chodzi mi o to, że po umyciu rurki nie ma jak jej wysuszyć w środku i zalegają w niej kropelki wody. Mam wrażenie, że po pewnym czasie coś tam w niej się zalęga przez to... bo całkiem inny ma zapach gdy poleży parę dni nieużywana. Mówiąc szczerze to miałam nawet pytać na forum jak dziewczyny czyszczą tę fridę.

ja mam nosefrida i jest dobry tylko moja mała ma zatkany nosek i najpierw psikamy woda morska żeby zmiękczyć wszystko i świetnie wszystko wyciągamy nosefrida . POLECAM!!!!!!!!!!! dodam zee ma wymienne filtry ale to groszowa sprawa jak kupisz aspirator to w zestawie jest taka gąbka z której robi się te filtry.

co do czyszczenia to czyszcze normalnie ciepla woda a potem wacik do uszu i pucuje do sucha albo biore cos chudego i dlugiego nawijam papier toaletowy i wycieram w środku

ja uzywam nosefrida i tez jestem zadowolona, rurke w której zbieraja sie glutki łatwo sie odczepia, ja myje ją małą szczoteczka do butelek z canpola (do butelek zawsze w srodek wkładaja szczoteczke), a czasami jak juz jest wyczyszczona a przy okazji w kuchni nastawiam zmywarke to wkładam tube zeby sie wyparzyła...ale ostatnio zaczełam sie zastanawiac nad katarkiem, poniewaz synek nienawidzi tej czynnosci i musze niezle z nim wlaczyc i czasami nie uda mi sie wszystkiego usunąć a ponoc katarek robi to błyskawicznie...

dzięki alunia za podpowiedź! :)

ja uzywam nosefrida i tez jestem zadowolona, rurke w której zbieraja sie glutki łatwo sie odczepia, ja myje ją małą szczoteczka do butelek z canpola (do butelek zawsze w srodek wkładaja szczoteczke), a czasami jak juz jest wyczyszczona a przy okazji w kuchni nastawiam zmywarke to wkładam tube zeby sie wyparzyła...ale ostatnio zaczełam sie zastanawiac nad katarkiem, poniewaz synek nienawidzi tej czynnosci i musze niezle z nim wlaczyc i czasami nie uda mi sie wszystkiego usunąć a ponoc katarek robi to błyskawicznie...

zawsze do usług :)

Ja ma Nasivin, i też sobie go chwalę, rozkłada się łatwo, jest w wygodnym pudełku, ustnik twardy, dwie końcówki w opakowaniu te do noska, dobrze wyciąga smary, produkt oceniam pozytywnie.

Ja używam zwykłej gruszki i jestem z niej bardzo zadowolona