Byłam prze szczęśliwa będąc na L4! Spałam tyle ile organizm potrzebował, chodziłam na zakupy w spokoju, gotowałam starszemu synowi obiadki.
A gdy czułam się źle- leżałam i nie martwiłam się tym, że muszę zaginać do roboty :)
Uwielbiam filmy i książki, więc miałam okazję oddawać się tym pasjom bez końca.

Mnie nie nudziło się wtedy młody chodził do przedszkola więc ganiałam między przedszkolem a domkiem.A tak to spałam i spałam jak niedźwiadek:)

mimo l4 cały czas studiowałam (zaocznie), więc część czasu spędzałam na nauce. poza tym czytałam dużo książek (na co teraz nie mam czasu) i odpoczywałam... (no i przesiadywałam na 40tygodni.pl) ;) czasem się nudziło, ale nie narzekam, tragedii nie było ;)

Nie nudziłam się wcale. Spałam ile chciałam :) Całą ciążę (poza momentami kiedy musiałam leżeć) spędziłam w kuchni. Głównie piekłam ciasta. Jak nadszedł sezon przetworów to w ruch szły słoiki :)

Czasami się nudziłam, ale wykorzystywałam ten czas :) na gotowanie jakiś nowości,pranie,prasowanie ubranek dla dziecka :) Pracy w stresie napewno mi nie brakowało...
A w 8 miesiacu załapałam "fuche" i kleiłam takie palety farb do włosów :) - zarobiłam dodatkowe tysiac złotych :)

ja powiem tak poszłam na L4 w 5 miesiącu ciąży i 1 miesiąc byłam szczęśliwa odpoczywałam, robiłam to na co zwykle brakowało mi czasu, spotykałam się z znajomymi. Ale potem znudziło mi się i już bardzo chciałam do pracy ale nie mogłam wrócić, gdybym miała 2 razy wybierać to popracowałabym jak najdłużej się da!

Ja jestem teraz na L4. Nie nudzi mi się, bo bardzo dużo rzeczy miałam do tej pory na głowie. Nasz ślub, ciągłe wizyty u lekarzy (okulista, lekarz chorób zakaźnych etc). Teraz kupujemy samochód. W tym miesiącu jedziemy jeszcze na wakacje. Załatwiam też sprawy ze zmianą nazwiska, urzędy, banki. Narazie nie mam czasu się nudzić. Mam tyle zajęć, że pracy mi nie brakuje. W wolnych chwilach staram się spać, odpoczywać, śpiewać maluszkowi w brzuszku :) Podobno już słyszy. Staram się wykorzystać ten czas dla nas i dla siebie.