ja tez tak mam, mnie sie szybciej napełnia lewa, a jest to związane z tym ze wygodniej jest mi trzymac małego na lewej rece i nie zwracajac zupełnie uwagi na to ktora piers podaje automatycznie podawałam mu lewą. tak sie zdarzało ze np 3 karmienia i wszystkie z lewej piersi, pobudzałam laktacje w lewej i mam com chciała. teraz karmie tak ze 2 karmienia z lewej jedno z prawej. jak poradzic sobie z problemem???? jak najczesciej przystawiaj dzidzie do tej w ktorej jest mniej, nawet potraktuj piers jako smoczek, oczywiscie jesli masz czas i cierpliwosc. pozdrawiam miłego karmienia

Dzięki tyle to i ja wiem:) ale niestety przystawianie nic nie daje:) właśnie tu tkwi problem! Pomimo pobudzania piersi ssaniem nic się nie dzieje. Mała może się tylko z niego napić jedynie, nie na jeść. Pzdrawiam:)

Ja mam tak od początku. Lewą pierś mam miekką ale jak podaję ją małej to ona najada się tym a w prawej ciągle mam pełno mleka :)jak chciałam zwiększyć ilosc pokarmu w lewej to użyłam odciągacza ale mało leciało i dałam sobie spokój. Jak widzę że mala najada się z lewej to po co kombinować. Tyle ze mam jedną pierś większą a drugą mniejszą ale najważniejsze ze małej to nie przeszkadza i ładnie je z obydwu piersi

Ja ostatnio mam więcej w prawej bo mały woli tę pierś i chyba więcej z niej ssie.
Kurcze, nie wiem co Ci powiedzieć, może zadzwoń do swojej przychodni i porozmawiaj z położną?
Na necie czytam, tak jak powiedziała Anja, że to ma związek z rzadszym przystawianiem do tej piersi. Mimo wszystko może próbuj więcej przystawiać Zuzię, wtedy różnica powinna się zmniejszyć...
A butelka, wiesz... Bardziej szkodzi niż pomaga.

Masakra z tą laktacją....
Nie znam problemu bo mam po równo w obu piersiach ale za mało by wykarmić synka więc muszę mu mieszać mleka.
Ale chciałam Ci powiedzieć żebyś uważała z tą butelką bo mała może odrzucić pierś. Tak było z nami mały szybko odrzucił pierś na rzecz butelki, potem odrzucił nawet mleko więc teraz nie dość że muszę odciągać to jeszcze przy każdym karmieniu mieszać mleko z modyfikowanym bo inaczej nie zje.

Nie obawiam się odrzucenia piersi, bo by już dawno to zrobiła, a po dziecku widać, że chętniej pije z piersi niż z butelki, więc o tym nie ma co rozmawiać. Wiem co mówię.

Małą przystawiam po równo i co wychodzi?? G...no :P