« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009
miko9009

2012-03-20 00:15

|

Pozostałe

Laktator w szpitalu?

Dziewczyny jak na razie laktacja u mnie raczej nie występuje, a tu poród tuż tuż.
Nie chce małego karmić butelką, ale boję się też, że nie będę miała mleka.
Czy warto wziąć ze sobą do szpitala laktator?
Wy brałyście? Przydał się?

Czy byłby on po to by pobudzić gruczoły i uzyskać mleko, czy po to, żeby coś tam ściągać i dawać to dziecku z butelki?
Mam mętlik, doradźcie..

Odpowiedzi

Przeczytałam,że laktacja rusza dopiero po urodzeniu łożyska. Zawsze możesz wziąć, najwyżej się nie przyda.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

Ja sobie spakowałam;) Ale pamiętaj żeby go pierw wygotować;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga77

W naszym szpitalu, zamiast laktatora używalo się...własnych palców :]
Ale wziąć możesz, przecież nikt Cię za to nie zgani. Maluszek zassie i mleczko poleci, nie stresuj się. Ja na początku nosiłam mleczko (wcześniaczkowi) dosłownie w nakrętce :P Z każdym dniem tak się rozkręcał, że 3/4 dnia spędzałam później na odciąganiu pokarmu :D

W szpitalu w którym rodziłam laktator był na liście rzeczy, które należy ze sobą zabrać. Ja akurat nie miałam i na początku używałam szpitalnego, żeby pobudzić laktację. Po pierwszym karmieniu nie miałam w ogóle mleka, pojawiło się w 3 dobie, i to podobno dość powszechne - wiele kobiet tak miało. Dodam, że przez porodem nie miałam siary. Nie martw się na zapas :) na pewno będziesz mogła karmić swojego maluszka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Laktacja de facto rusza po porodzie, ja miałam pokarm od razu ale moje karmienie to były męczarnie przez moje piersi i w końcu też potrzebowałam laktatora jak nadszedł nawał w trzeciej dobie bo Mały nie jadł tyle ile produkował dla niego mój biust.
Znowu koleżanka z łóżka obok nie miała pokarmu, ale nie używała laktatora do pobudzenia tylko dostawiała ciągle dzidziusia i piła herbatkę na laktację i w końcu w drugiej albo trzeciej ruszyła jej produkcja, co prawda musiała bobo dokarmiać sztucznym, ale teraz jest wszystko w porządku.
Zawsze ktoś może Ci dowieźć laktator jeśli będzie potrzeba :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
miko9009

A w momencie kiedy nie miałyście jeszcze pokarmu dawałyście dzieciom mm? Czy wystarczało to co udało Wam się wycisnąć z piersi?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983

Ja po porodzie cc nie miałam mleka więc laktator bardzo się przydał. Dzięki niemu mogłam pobudzić piersi do produkcji mleka, odciągnąć małemu na zapas kiedy spał. Podawałam mu później sondą.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

Mnie się laktator przydał, bo laktacja ruszyła coś koło 3 doby i właściwie używałam,żeby nie zanikła - mały był pod lampami na mm. A z karmieniem było tak najpierw do cyca, później butla z mm żeby dojadł, w domu już radziliśmy sobie bez dokarmiania.

w 3 dobie zazwyczaj nastepuje nawał pokarmu, a to boli jak cholera jak piersi są przepełnione, w dodatku moje ważyły chyba ze sto kilo, tak że aż skóra na dekolcie mi się tak wynaciągała że aż żyły było widać, były twarde ogólnie bolesne. Laktator w szpitalu to bardzo dobra rzecz, ja gdybym nie wzięła to bym chyba zwariowała, więc lepiej weź na wszelki wypadek, zresztą w domu ci się też przyda

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aga2009

Laktacja występuje po porodzie. Laktator się przyda bo zazwyczaj w szpitalu jest jeden lub dwa na oddział. Są to laktatory elektryczne z wymiennymi kocówkami. Każda mama potrzebująca dostaje swoją.