dodam ze syenk ma 18 miesiecy, swietnie chodzi, biega wspina sie na krzesla, stol, inne dziwne przedmioty, nie ma problemu z zejsciem czy wejsciem na moje czy starszego brata lozko.

ja wyciągnęłam jak syn miał około 15 m-c ale tylko na dzień w nocy miał zakładane żeby nie spacerował sobie po domu kiedy my będziemy spali :)

Mój maluch jeszcze za mały;) ale też mamy takie łóżeczko. Znajomi wyjęli szczebelki, gdy ich córka miała jakieś 1,5 roku. Na noc jednak wkładają, żeby Ania nie wyszła sama z łóżeczka, gdy obudzi się przed całą rodziną.

spokojnie mozesz już je wyciagnąć.tylko zkładaj na noc te szczebelki tak dziewczyny piszą:)

My z mężem wyciągneliśmy synkowi w momencie kiedy kopyrtnął z łóżeczka na ziemię-wspiął się w rogu łóżeczka i dużo już nie trzeba było jak wylądował na ziemi,wtedy tłumaczyliśmy mu,że jak chce wyjść to tym wyjściem gdzie nie ma szczebelków i mały załapał i był bardzo szczęśliwy ale kiedy to było hmm nie pamiętam.

Ja co prawda z drewnianego lozeczka korzystalam przez okolo 4mce i wymienilam na turystyczne, ale w turystycznym mozna zdjac,otworzyc czy odczepic klape wiec sadze,ze jesli chodzi o funkcje to chodzi i w tym i w tym o to samo :)
Wiec ja malemu otworzylam ta scianke jak mial 12mcy.
Sadze,ze wyjecie szczebelkow powinno nastapic w momencie kiedy dzicko juz chodzi.Przez sen nie wypadnie (bynajmniej szanse sa tak minimalne,ze z rownym skutkiem mozna w totka wygrac), a i jak sie obudzi w nocy to pierwsze co zrobi to pewnie przyleci do ciebie, a nie bedzie knul co by narozrabiac w mieszkaniu ;)

Moj majac 14 miesiecy spal juz w normalnym lozku ma zalozona oslone, spal w naszym pokoju takze nie balam sie, ze przeleci