Za nisko nie bedzie, bo i te turystyczne lozeczka mają regulowana wysokosc.

Materacyk jest dosc kiepski jednak.

Moja kolezanka miala lozeczko turystyczne, ale synek najpierw spał w koszu Mojzesza,a jak zaczal siadac przeniesli go do turystycznego, az do czasu kiedy dorósł do zwyklego lozka czyli mial ponad 2 lata.

Ja na twoim miejscu wybrałabym łóżeczko turystyczne bez dwóch zdań..My na samym początku wybraliśmy standardowe drewniane łóżeczko dla małego,wszystko było ok do czasu kiedy nie zaczął próbować siadać.Obijał się ciągle o szczebelki,co chwilę się przewracał,bo nie potrafił jeszcze złapać tak dobrze równowagi a jak się tak przechylał to zawsze się uderzył i najczęściej oczywiście była to głowa.Na początku obkładałam całe łóżeczko w poduszkach zeby miał miękko ale było to strasznie uciążliwe a gdy zaczął już się podciągać i wstawać było jeszcze gorzej bo leciał bezwładnie do tyłu a wcześniej położone poduszki już z ciekawości wyrzucał.Zdenerwowałam się i wymieniłam mu łóżeczko na turystyczne i niebo a ziemia.Wszystko miękkie,mały może robić fikołki i o nic się nie będzie obijał,bez problemu mogę "przewieźć" na kołeczkach łóżeczko z pokoju do kuchni kiedy gotuję i wtedy łóżeczko służy za kojec,synek się ładnie bawi a ja mogę coś zrobić.Moim zdaniem łóżeczko turystyczne jest o wiele lepsze od standardowego,przynajmniej jest lepsze dla nas może z tego względu,że mam bardzo ruchliwe dziecko,które nie usiedzi na miejscu spokojnie ale polecam ;)

aaa i zapomniałam dodać,że mamy materac gryka-kokos.Wymieniliśmy oczywiście ten,który był załączony do łóżeczka turystycznego,bo na dłuższą metę nie wyobrażam sobie aby dziecko na nim spało.Jeśli wymienisz materacyk to myślę,że śmialo może już dzidzia spać w takim łóżeczku.

Pierworodny mial drewniane lozeczko i bylam zadowolona . Teraz kupiliśmy turystyczne z dwu stopniowa wysokością , ale na testowanie musimy poczekac jeszcze jakieś 10 tyg ;-). Z tego co sie orientuje dużo mam chwali sobie turystyczne lozeczka od narodzin do czasu zmiany na "dorosle" lóżko