Ja brałam na uratowanie ciąży... Dopóki lekarz nie kazał odstawić brałam. Łącznie od 5 do 12tygodnia.

Ja też brałam, aby nie krwawić. Później zmienił mi na Duphaston. Też miałam krwiaka i te leki pozwalają na wchłoniecie go. Nadal biorę a jestem w 24 tygodniu. Cierpliwośći:)

ja brałam w 26 tc przez miesiąc, ponieważ zaczęła mi się skracać szyjka, potem było wszystko w porządku więc lekarka zaleciła odstwaić

luteina nie zaszkodzi, ja też brałam na podtrzymanie ciazy miałam za niski progesteron od 5tc do 14tc

Oj jak ja Cię rozumiem..udręka z tą luteiną ogólnie mój lekarz twierdzi że w luteinie jest progesteron, który zapobiega skurczom macicy, czyli ogólnie na podtrzymanie ciąży ja biore 2*2 luteiny i 2*1 duphaston:)

1 ciąża na podtrzymanie (plamienia) - brałam praktycznie przez całą ciążę
2 ciąża na skaracającą sie szyjkę od 28tyg do końca tego tygodnia
z zaleceń lekarza w 1 ciąży zwiększałam dawkę w czasie plamień, a teraz 2x1 (lekarz zalecił 3x) czasem jak mi sie zapomni to raz
nigdy nie miałam z tego powodu żadnych infekcji itp

Jesli dostalas infekcji to nie bierz! Ja tak mialam. Dostalam na bolesci brzucha i kiedz zaczelo mnie swedziec, do tego ciagle biale piankowate plamienia, lekarka kazala mi zostawic i przepisala mi masc na swedzenie. Luteiny zakazala.

ja brałam w ciąży na wydłużenie szyjki macicy która się skróciła, i teraz biore regularnie na wywoływanie miesiączki, gdyż mam długie, niregularne cykle

w ciąży brałam 2x1 przez caly okres leczenia
teraz biore 1x1

ale fatk, jeśli wystąpiło uczulenie powinnaś odstawić, wcześniej uzgadniając to z lekarzem

jak moj ginekolog to ujął luteina to samo zdrowie, napewno nie zaszkodzi

Nic nie odstawiaj bez lekarza! Taka moja rada. Ja brałam luteinę pod język, bo miałam plamienia od 7 tygodnia. Pogłębiało mi to świństwo mdłości, więc gin zamienił mi ją na dopochwową. Po miesiącu kazał odstawić bo plamienia minęły. Moim zdaniem przy krwiaku będziesz musiała brać dopóki się nie wchłonie.

Poczekam jeszcze- w środę mam USG. Od wykrycia krwiaka minie wtedy prawie 5 tyg. może się wchłonął -oby... bo luteina powoduje u mnie okropne stany depresyjne, chwilami nie mogę sobie poradzić z negatywnymi myślami. A co do infekcji to raczej grzybica i na razie jest na zewnątrz, ale boję się, że przez to ciągłe aplikowanie luteiny dostanę też w środku :(
Na razie robię jak mi podradził lekarz- czyli smaruję ciągle zsiadłym mlekiem- ale nie działa tak szybko jak przed ciążą- i myślę, że właśnie luteina osłabia moją florę bakteryjną.

Nie wiecie, czy można podczas stosowania luteiny zastosować Feminelle Vagi C na przywrócenie flory bakteryjnej??? Czy to jakoś koliduje, bo oba dopochwowe???