jak lezałam na patologi kilka dni przed porodem...to rozmawiałam z laska ktora byla w 35 tc a w szpitalu byla od 27 tc...dostawała cos na podtrzymanie....i lekarze jej mówili zeby chociaz jeszcze z 3 tygodnie wytrzymala i moze rodzic...takze napewno jak sie zgłosisz do lekarza to cos ci da na podtrzymanie ...ja mlodsza córke urodziłam w 36tc i wszystko było ok...takze duzo odpoczynku i lenistwa...niech cie we wszystkim wyreczają...

ktos kto ci to zdiagnozowal powinnien ci cos na to zapisac.

Ja też znowu mam ten problem, tyle,że ja jestem w 17 tyg i moje rokowania są gorsze. Dziś powiedział mi o tym ginekolog, a jutro kazał się zgłosić do kliniki na założenie PESSARA ( krążka podtrzymującego szyjkę). Może powinnaś mieć to założone. Ja w pierwszej ciąży miałam to założone od 20 tyg. i donosiłam do 38 tyg. i sami zakończyli cesarką. Powinnaś jeszcze dostać jakieś leki rozkurczowe i przyspieszające rozwój dziecka- ja w pierwszej nic nie brałam, ale również tak skróconej szyjki nie miałam.

napewno powinni dac Tobie jakies leki jesli tego nie zrobili to nie ma paniki!
lezenie,lezenie,lezenie
ja w pierwszej ciąży od 31tc męczyłam sie z 2cm szyjką,leżałam lezałam i wyleżałam :) mały urodził sie dzien przed terminem

MAM ZAPISANY ASPARGIN 3X2,WITAMINY,LUTEINE...

ja dostałam jakieś proszki ( takie słono gorzkie) na zwiekszenie masy płodu i zastrzyki na rozwój płuc u dziecka w razie wczesniejszego porodu. Musisz leżeć . Chociaz dziwie sie ze nie polozyli Cie na OCP .

Dla mnie szokiem jest, że zadajesz takie pytanie na forum. Przecież takie rozwarcie i tak mocno skrócona szyjka to objawy bliskiego porodu. Powinnaś bezwzględnie znajdować się pod opieką lekarską. Ja bym na Twoim miejscu pojechała na IP i zgłosiła się do szpitala. Dziwię się, że twój lekarz nie podjął żadnych kroków w celu podtrzymania ciąży. Jak leżałam w szpitalu to ze mną leżała dziewczyna która była już w 34 tygodniu i miała szyjkę 1 cm. Założyli jej pessar i podawali leki na podtrzymanie. Dostała też leki na rozwój płuc u dziecka.