Mniej wiecej na srodku :)

ja tego nie robie bo pediatra powiedziala ze nie ma potrzeby robic tego tak malego dziecku. mozna je tylko zranic...

Nam pediatra zas powiedzial, ze po pol roku to juz nalezy odciagac nieco. A nigdy sie nie zastanawialam, gdzie chwytac. Ja raczej tylko sprawdzalam, czy calkowicie odslania sie "dziurka" do siusiania. Reszte kontroli zotawiam lekarzowi i mezowi :) On facet - to powinien miec wiecej sprawnosci w tym zakresie ;)

musze to opisac :) wlasnie wczoraj z mezem dyskutowalismy na ten temat pytam sie K jak to u niego bylo a on ze "napewno nie teraz ze to sie robi pozno bo on pamieta jak mu mama napletek naciagala a jak pamieta to musial byc juz duzy" ja na to "to co byles w gimnazjum czy w liceum wtedy" hahaha (musialam sie pochwalic moim sytuacyjnym zartem bo z reguly mi nie wychodza) :p ja juz nic nie wiem co z tym sisiakiem kazdy ma inne zdanie... ;/

delikatnie po calosci;)

Ma trzeciego synka, ale nigdy żadnemu tego nie robiłam , nie było takiej potrzeby i jest ok :) a zresztą już na pewno czytałam ,ze takim malutkim dzieciom nie powinno się nic odciagać!!!!!

Ja nie ściągam synkowi skórki. Myję po prostu całego siusiaka.