Kochani, akcja poszukiwawcza! Piotruś utracił, w nieznanych okolicznościach, swojego największego przyjaciela Misia Rysia. Nikomu nie muszę mówić jaka to tragedia dla Młodego. Mama w plenerze, pierwszy tydzień przedszkola i odejście Rysia. Nie je, nie śpi........, mama postanowiła ogłosić akcję "poszukiwanie Misia dla Piotrusia".
Może, niechcący, w czyjejś szefie, leży dokładnie taki "rossmanowy" niechciany przytulak, to chętnie go adoptuję (niestety w sklepie nie do zdobycia).