nie, nie mam tak - oboje pracujemy i też nie dopuszczamy do takiej sytuacji.

trzeba po wypłacie jakoś sobie to rozplanować żeby starczyło do kolejnej...

To może postaraj się w jakiś sposób zdobyć to wykształcenie. Ja pomimo zajścia w ciąże zdałam maturę i egzaminy. Trudno było, ale się udało. A jak nie, to może poszukaj jakieś pracy dorywczej, do której nie jest potrzebne nie wiadomo co, np. ulotki. Zawsze parę groszy wpadnie.

Ja mam to szczęście, że rodzice (i moi i chłopaka) pomagają. Boje się zacząć szukać pracy (bo boje się, że niczego nie znajdę), ale warto próbować do skutku.

Co dodać do ziemniaków? Mięsko gulaszowe - będzie gulasz jak dorobisz sosik. Albo gulaszowe zmielić, dodać jajko, cebulkę, przyprawy i będą kotlety mielone. Możesz jajka sadzone na plasterkach boczku zrobić, albo po prostu jakąś zupę - ogórkową np?

I tak,czasem i my się potrafimy tak załatwić, szczególnie, jak mój nie dostaje wypłaty na czas i/lub w całości :/

no to szalu nie macie... mnie nigdy takie cos nie spotkalo ,moze dlatego ze mamy oboje prace i potrafimy dobrze rozplanowac wydatki...

Teraz na szczescie nie, ale bywaly owszem i takie czasy. Ja bym sobie jednak poszukala jakiejs pracy, skoro nie masz wyksztalcenia i siedzisz z dzieckiem, to moze poszukaj kogos, kto potrzebuje opiekunki i zaopiekuj sie dwojka dzieci(swoim i czyims) przynajmniej raz w tygodniu, to zawsze jest jakis grosz. Oczywisicie to zalezy od tego gdzie mieszkasz, w duzym miescie latwo bys takie oferty znalazla.