« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lenabc
lenabc

2014-06-13 12:31

|

Przebieg ciąży

Maiała któraś z Was kiedykolwiek usg w którym nie mierzono CRL? Bo jestem w szoku...

Wczoraj ok 4 rano zaczęłam krwawić, pojechałam więc jak najszybciej na IP. Po godzinnym czekaniu na konsultacje przyszła pani doktor, która-jak się okazało- zapomniała, że do niej dzwoniono i spała sobie dalej. Dopiero po godzinie zdziwione pielęgniarki zadzwoniły do niej kolejny raz, żeby przypomnieć, że czekamy. Zeszła po 5 minutach totalnie nieprzytomna. Trzy razy jej tłumaczyłam, że "Nie, nie byłam z tym krwawieniem u lekarza prowadzącego ponieważ jest dopiero po 5rano". W końcu zrobiła mi USG. Miałam je robione wielokrotnie i z tego co wiem zakłada się na nie prezerwatywę, a nie... JEDNORAZOWĄ RĘKAWICZKĘ. No, ale cóż stwierdziła, że serce bije i zakończyła badanie. Na wcześniejszym USG stwierdzono krwiaka więc przy wypisie zapytałam czy nadal on tam jest. Stwierdziła "tak, tak, widziałam... Stąd moje pytanie: Miałyście kiedykolwiek zrobione w ciąży USG podczas którego nie zmierzono długości dziecka? Wielkości krwiaka?

Najlepsza odpowiedź!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

Wydaje mi się ze owa p.doktor była zaspana i pół przytomna,aczkolwiek sprawdziła najważniejsze czy serduszko bije a o to chyba Ci najbardziej chodzilo.
Wybierz się lepiej do swojego lekarza i będziesz spokojna.

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mamakacpram

Co do długości dziecka, to gdy byłam w szpitalu z plamieniem to lekarz nie mierzył dziecka, tylko sprawdził czy bije serduszko.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
karolcialondyn

Wydaje mi się ze owa p.doktor była zaspana i pół przytomna,aczkolwiek sprawdziła najważniejsze czy serduszko bije a o to chyba Ci najbardziej chodzilo.
Wybierz się lepiej do swojego lekarza i będziesz spokojna.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lenabc

Fakt jest faktem-sprawdziła serce, ale moim prywatnym zdaniem powinna też zbadać wielkość. Jak już nie dziecka to przynajmniej krwiaka, żeby wiedzieć czy się zmniejsza czy wręcz przeciwnie

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lenabc

Fakt jest faktem-sprawdziła serce, ale moim prywatnym zdaniem powinna też zbadać wielkość. Jak już nie dziecka to przynajmniej krwiaka, żeby wiedzieć czy się zmniejsza czy wręcz przeciwnie
Ale to nie jest twój lekarz prowadzący, nie poszlas do niej z krwiakiem tylko krwawieniem. Jak mnie badali po wypadku to też nie zmierzyli dziecka tylko sprawdzali czy bije serce. Szukasz dziury w całym
Być może i szukam aczkolwiek to nie jest jedynie moje zdanie, a również lekarza prowadzącego który widząc wypis z izby przyjęć złapał się za głowę. Niestety, u lekarza prowadzącego nie ma ultrasonografu (NFZ) i dostałam skierowanie na badanie na które trzeba czekać. Swoją drogą to jestem lekko zaskoczona niektórymi odpowiedziami na tym portalu. Jak ktoś piszę o tym, że coś się dzieje, dostaje odpowiedzi typu:"Jak możesz czekać?! Jedź na IP, przecież tu chodzi o twoje dziecko, nic nie zrobisz-będziesz miała wyrzuty sumienia do końca życia." A z drugiej strony ktoś jest w stanie też napisać(no może dobierając inne słowa) że ktoś jest totalnie przewrażliwiony. Taka mała dygresja :)