moja do 1 roku byla aniolem nie dzieckiem, ale potem zaczelo sie:/...ale znam dzieci z takim jak twoja charakterkiem w tym wieku,wiec mysle ze to norma:)

Ojjj tak, małe charakterki :P

U Nas też tak jest. Jeszcze do tego nikt jej nie pasuje poza mną. Jak widzi, że mam inne dziecko na rekach to jest krzyk i wrzask jakby ją ktoś ze skóry obdzierał. Dobrze, że chociaż rano jak ma lepszy humor to z dziadkiem chwilę posiedzi to śniadanie normalnie zjem.

Tez sie pytam gdzie jest tamto dziecko sprzed 2 m-cy, ktoremu sie geba smiala przez caly czas:(

Moja jest identyczna. Tylko nie gryzie i nie ciagnie za wlosy, ale za to wali nas po buzi i sprawia jej to przyjemnosc, cieszy sie jak glupia ha ha. A raz to mi miseczke z reki wytracila i oczywiscie sie rozbila. Myslalam, ze tylko chlopcy sa tacy niegrzeczni, a tu masz! Ale musze powiedziec, ze wole takiego "pierona" jak jakies flegmatyczne dziecko :)

Mój złośnik to samo, jak czegoś nie chce mu dać to robi się piekło :D i w dodatku mały zazdrośnik i samolub bo jak przyjechał do nas jego cioteczny braciszek i bujal się na jego huśtawce to Filip tak piszczał i się denerwował że musieliśmy się zamienić i później już dobrze była (a dodam,że jakoś nigdy wcześniej za nią nie przepadał) :)