Ja mam ten sam problem. Lekarz kazał mi pić 1,5 litra wody. Jakoś po wypiciu 2 szklanek wody robiło mi się niedobrze więc kupiłam Galicjankę. Pije się ją o wiele lepiej bo nie jest gazowana a wysokozmineralizowana czyli nie wypłukuje elektrolitów z organizmu jak inne wody. Niestety do toalety też często biegam więc to normalne...dużo pijemy i dużo korzystamy z łazienki. Ja wizytę mam dopiero 26 lutego i wtedy dowiem się czy moje męczarnie z wodą przyniosły jakieś rezultaty. Głowa do góry nie Ty jedna masz taki problem :-).

Ja miałam mało wód płodowych mniej więcej od 26 tygodnia ciąży. Wody piłam dużo, nawet 3 litry dziennie co kończyło się tym, że praktycznie cały czas biegałam do ubikacji...
Mimo picia dużej ilości płynów poziom wód cały czas był za mały, ale nie spadał. Ja dodatkowo miałam problemy z łożyskiem (za szybko się starzało), ale urodziłam zdrową córeczkę 10 dni po terminie, chociaż przewidywano szybszy poród. No i generalnie miałam tylko częstsze kontrole, żeby sprawdzać czy z dzieckiem wszystko ok.

lalki ale siusiu co chwile to zdrowy objaw i jak najbardziej normalny ;p

pij łyczkami to nie bedziesz tak czsto chodzia do wc