Zdecydowałam sie na opcje bez regulacji, natomiast załowalam ponieważ mój syn do dnia dzisiejszego jest spiacym królewiczem i notorycznie zasypial mi na wycieczkach rowerowych co niestety było koszmarem bo dosłownie leżał mi na plecach a do tego głowa latała mu straszliwie wiotko (czyli poodczas jazdy nie specjalnie za bezpiecznie dla dziecka, a nie wspomne juz o moim dyskomforcie). Ale po za tym oparciem jesli mialabym polecac krzesełko bez tej funkcji to bardzo polecam.Słuzyl nam bardzo intensywnie przez ponad dwa lata (przerwa na czas ciązy obecnie), jest bardzo stabilny :Challenge Child Bike Seat - http://www.argos.ie/webapp/wcs/stores/servlet/ProductLargeImagePopup?storeId=10152&jsparm=true&imageName=122-3334175A73UC634146X.jpg&imageText=

my kupilismy taki zwykly w decathlonie za 150zl. nie pamietam firmy. bez regulacji oparcia, nawet nie wiedzialam ze takie sa. ale my nie jezdzimy na dalekie wycieczki no i moje dziecko jest wrogiem snu wiec w sumie nam regulacja nie jest potrzebna :)