Hmm daje jej wszystko co odpowiednie jest dla jej wieku , badz uznam ze juz moze "sprobowac " choc na razie ogranicza sie do sloiczkow , deserkow , kaszek , herbatek no i niektorych owocow w kawalku ( jablko , gruszka ) Oczywiscie siedze z nia i pilnuje co by sie nie zakrztusila :)

Hmm co do dawania tego co jem sama - Raczej wole z tym poczekac :) po co przyzwyczajac ja do innych smakow , bala bym sie ze przestanie jesc to co do tej pory :)

Obiadki, deserki, tarte jabłko , kaszke, herbatkę, biszkopty, chrupki, karmie piersia i mlekiem modyfikowanym.

ja zawsze robilam sama obiady i desery owocowe,zupki skladaly sie ze skladnikow odpowiedzich do wieku,nie ma co sie porywac z motyka na slonce,bo zoladek dziecka tez musi dojrzec do pewnych potraw