taka teraz pogoda zdradliwa trzeba uważać na siebie ... ja staram sie omijac szerokim łukiem wszytkich z katarem szczególnieteraz w ciazy wolę nie ryzykowac ;) zdrówka zycze

Ja miałam tak wczoraj, okropny katar, gorączka, ból mięśni. Łzy mi same leciały z osłabienia i ciężko było opiekować się małą. Dziś już nie mam temperatury i katar trochę mniejszy. Leczyłam się Paracetamolem, tabletkami czosnkowymi i Prenalenem. Karmię piersią, więc dużego wyboru nie było, ale najważniejsze, że przechodzi.

Mnie już du**a od lezenia boli ale muszę bo grozi mi przedwczesny poród:(
A tak to też trochę przeziebiona jestem ale chętnie wyszła bym sobie na świeże powietrze na spacer:(
Zostaje mi tylko otworzyć okno i werandować się jak noworodek:)

Mój gin powiedział nam,że grypa się panoszy..

poza tym ze jak sloniatko to elegancko