u mnie było ciezko ale nie ze wzgledu na wiek roznica miedzy najstarszymi była 2,5 roku...tylko ze syn miał okołoporodowe uszkodzenie mózgu...i wymagal wiele pracy i rehabilitacji ale za to corka była bardzo grzeczna.....wszystko zalezy od tego jak maly zareaguje na rodzenstwo...bo czasem dzieci sa bardzo pomocne a czasem bardzo zlosliwe bo zazdrosne...

u mnie był 2 lata i 2 tygodnie róznicy i nie było ciężko. Przynajmniej ja nie narzekałam. Starszy,żeby nie był zazdrosny pomagał mi praktycznie we "wszytskim",po jakimś czasie już nie chciał. Ciężko było tylko z tym jak trzeba było iść do lekarza,bo musiałąm sobie radzić ze wszystkim sama,poniewaz męża nie było na miejscu...ale dałąm radę.Teraz chłopaki super się ze sobą dogadują i nie dadzą sobie krzywdy zrobić:) Ale jak to moja przedmówczyni ujęła wszystko zależy od dziecka:)

Mój synek teraz ma 19mies.i jest grzeczniutki i mysle ze bd pomagal , juz jak go o cos prostego poprosze to mi daje..
Tak cudownie tuli brzuch i całuje,wie tyle że to "dzidzi" pewnie jeszcze nie kuma ze tam dzidzi naprawde jest;wydaje sie byc czulym chlopczykiem,oby tak zostało;) różnica bd wynosiła 2li2m jezeli wszystko sie dobrze potoczy i urodze o czasie..

17 miesiecy roznicy... jest ciezko szczegolnie pierwsze dni ale jak sie chce to nie ma rzeczy niemozliwych :P

Różnica to 15 mies. Ciężko było- nie powiem..... przez pierwsze 2-3 mies. nawet bardzo, ale potem już coraz lepiej:)Teraz najmniejszy ma 11 mies.i jest super-trzeba było się przemęczyć swoje, ale potem radość wielka była i jest gdy widzimy jak chłopcy świetnie się rozumieją i bawią się razem:)