Moja 10 miesięczna córeczka jest od kilku dni marudna i ciągle senna... Przed tym stanem miała wysoką gorączkę bo wychodziły ząbki- dwie dolne dwójki.Podczas gorączki mało spała,cały czas chciała być na rękach. Teraz gorączka minęła a ona ciągle inna- mało się bawi,rzadko uśmiecha, nawet kąpiel nie daje jej takiej radości co zawsze, często płacze i tylko chce być na rękach.W nocy się wierci, mruczy i przebudza.Widzę, że jest ospała, trze oczy, szuka smoczka i przytulanki i się pokłada do spania.Byłam u lekarza podczas gorączki i wszystko było w porządku. Martwię się o nią.Jak myślicie czy ona jest jeszcze osłabiona i dlatego taka jest?