zobacz jego dziąsełka mi to na ząbki wygląda :) posmaruj jakimś żelem zobaczysz czy mu trochę przejdzie. Jeśli to zęby to u nas żadne zabawy nie pomagają niestety :( dziecko chodzi za mną wiesza się na moich nogawkach i nic nie jest w stanie go zadowolić. Jedyne co pomaga to ibum. Ale też nie chce dawać mu zbyt często.

Mi to też wygląda na zęby aczkolwiek moja niunia niby podrosnieta i daje mi dzisiaj popalić ;/

mojej tez nic nie onteresuje, kiedy blisko sa zeby.. a sa ciagle od 6mż :/.. czeste marudzenie, placz eh.. jeszcze do tego mowisz skok rozowjowy ma - coś o tym wiem. Przerabialiśmy to. I tylko na rękach, bo dziecko chce sie czuc chociaz troche bardziej bezpiecznie i dobrze.. ;)
Próbuj caly dzien czegos nowego, czym innym go zainteresowac. Posmaruj dziaselka i baw sie w co chcecie - samolot, rymowanki, kosi-kosi, a kuku, no i zabawki normalne - tylko baw się razem z nim ;)
Niesety, to trzeba przetrwac... ;)

Też przez to przechodzę. Chyba ząbki na horyzoncie
Jak za długo marudzi, to biorę na ręce.
Bawimy się - zabawki niekoniecznie synka interesują. Bardziej śpiewanie, gestykulacja głową, rękami. Lubi chwytać za włosy.
W nocy częściej się budzi - ale trzeba to przetrwać, ;-)
A może spróbuj spacerków -świeże powietrze dobrze działa.