« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
akjam
akjam

2012-07-29 21:15

|

Uwagi i opinie

Masakra pila mechaniczna-tepa

To jest smieszne bo sama o tym wiem i dlatego zatanawiam sie jak to musi byc niesamowicie ciezko kobiecie z malym dzieckiem ktora naprawde choruje ciezko,ma cos zlamanego itd,mnie dzisiaj psychicznie wykancza moj palec,mam zakarzenie czy cos tam,masakrycznie boli przy dotyku a tu trzeba robic nie ma zlituj sie,maz chory wiec nic kompletnie nic nie jest w stanie zrobic.a ja lazilam caly dzien i lamentowalam nad palcem,glupim palcem,a moje pytanie brzmi...
Czy bylyscie tak chore(nie tak jak ja-bardziej hahaha) ze nie dawalyscie rady opiekowac sie malenstwem?i jak to przezylyscie?

Ps;tytul taki bo mnie palec boli i nie wiedzialam co wymyslec ;)))

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewakamila95

na szczescie krotko ale mialam 40* goraczki i bylam sama z malym, a on mial wtedy 3tygodnie? nie moglam go podniesc nawet, juz o przewinieciu mowy nie bylo czy nakarmieniu bo mi sie mroczki pokazywaly... ale cale szczescie czop tam gdzie slonce nie dochodzi i jakos spadlo

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati88

Chora to za dużo powiedziane,ale raz zdarzyło mi się wzywać mojego z pracy,bo "strzeliło" mi coś w kręgosłupie i nie mogłam się ruszyć.Nawet nie dałam rady Wikuśki wyjąć z łóżeczka,a akurat płakała...
Straszne przeżycie,kiedy nie można zająć się dzieckiem,które tego potrzebuje.Płakałam razem z Nią...
Dobrze,że mój blisko pracował,to w miarę możliwości szybko wrócił do domu i miał ten dzień wolny.On zajmował się córką,a ja leczyłam się maściami i tabletkami,które jako tako pomogły,bo nazajutrz ból trochę ustąpił i mogłam na szczęście zająć się Wiktorią.Jakby nie On,to pewnie prosiłabym sąsiadkę o pomoc albo mamę.No nie wiem,musiałabym kogoś zorganizować,kto mógłby mi pomóc.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sleepingsun

2 razy miałam 40 stopni gorączki i przez 2 dni byłam przykuta do łoża. Choćbym się chciała ruszyć to nie byłam w stanie. Dzieckiem zajmował się mąż i matka na przemian. Oczywiście dodatkowo dopadł mnie dół, że jestem taka bezsilna. Niestety czasem się tak zdarza.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
roslina28

tak , rok temu mialam salmonelle i moj Wojtek musial sam sie opiekowac naszym Tomkiem prze tydzien . Sila wyzsza nic z tym nie zrobimy , matka tez czlowiek i tez czasami choruje , dlatego jestem za jak najwiekszym udziałem osob trzecich w opiece nad dziecmi ( na pierwszym miejscu maz/partner , babcie itd.) bo potem moze być klopot jak dziecko bedzie musialo zostac z kims innym niz mama .

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
3xmama

Tak, 22tc trzeciej ciąży i Dominik przywlókł ze szkoły jelitówkę. To był czwartek około 18 zaczął się opróżniać na dwie strony, do rana jakoś mu przeszło, a mnie złapało około 13 mąż w pracy i nie mógł się zwolnić ja sama z dzieciakami - myślałam, że umrę, a jakby było mało to jak już trochę doszłam do siebie to Michaśka zaczęła. Dopiero koło 20 moja mama była po pracy i trochę mi pomogła. Za to moja kochana babcia z którą mieszkam nawet nie zapytała czy coś pomóc, albo szklankę herbaty podać:(((