Klimatyzacje, ale raczej nie rozkrecam jej zbyt mocno, bo jestem zaraz chora;/

wiatrak, który w takie upały tylko rozdmuchuje gorące powietrze :P

kkw racja, ale i tak przynajmniej u mnie coś się rusza i można oddychać :)

moje wysokie osatatnie piętro nagrzewa się od dachu, masakra 

a my mamy wszyskie okna po jednej stronie, więc nawet nie ma mowy o jakimś przeciągu, masakra, więc ten wiatrak trochę nas ratuje

I jedno i drugie, bo mieszkam na poddaszu.

wentylator wyciągnięty z komputera :P potrzeba matką wynalazków

Wiatrak kiedyś miałam, ale chyba z nim przesadziłam i na drugi dzień głową ruszać nie mogłam... Mieszkam w cholernie ciepłym rejonie Polski, tutaj, za dnia, od tygodnia już, temp. dochodzą do 39 stopni w CIENIU. Zwilżam sobie koszulkę letnią wodą i tak chodze po domu, dobrze jest