kochana nie wiem,ale synus cudny,slodziutki

Ulewanie jest normalne dopóki dziecko się nie spionizuje i prawidłowo przybiera na wadze. Mój najstarszy syn ulewał do roku, podejrzewano refluks, ale po odstawieniu od cyca okazało się, że miał skazę białkową i to było przyczyną, córa ulewała do 8-9 miesiąca i to bardzo - przestała jak zaczęła wstawać i chodzić, natomiast najmłodszy praktycznie wcale nie ulewa:)

wyginanie jest normalne, ulewanie tez, ale dziwie się że Marceluś tak szybko już zaczął się wygibasić, ja od jakichś dwóch tygodni dopiero zaobserwowłam że misio dziwne cuda wyprawia ze sobą :)

kochana mój Olek też pomału zaczyna się wyginać, może jeszcze nie na taką skale jak Marcelek ale wygibasy wyprawia nawet przy jedzeniu, a raczej pod jego koniec. Nie wydaje mi się żeby to było coś złego, po prostu zasmakował nowej pozycji i teraz ją powtarza. Co do ulewania to u nas póki co cisza...ale czasem się zdarzy jak np. zaraz po jedzeniu włącza się Olowi małe ADHD ;) Mam nadzieje że to u Was minie...daj znać co powiedziała pediatra odnosnie ulewania i tych akrobacji...buziaki i nie stresuj się na zapas!!! Nasze maluchy się rozwijają meeega szybko i jeszcze nie jedne dziwne ich zachowania przed nami...no i nasza panika ;) buzka

Moj tez rohi dokladnie to samo z tym ze odbija sie nozkami i na pleckach popiernicza po calym pokoju Ponoc to co robi nie jest dobre :/
Co do ulewania to moj mial reflux ale bral na to lekrstwa i zageszczacz do mleka dodawalam

jeśli chodzi o ulewanie to jest to normalne u Maluszków jeśli jednak to ulewanie wygląda jak "fontanna", coś jakby wymiotował i to po każdym posiłku takie mocne to powinnaś zgłosić się do pediatry- podejrzewam że wtedy wyśle Was na badania pod kątem refluksa. Skoro tak ulewa to obserwuj go uważnie żeby czasem nie doszło do odwodnienia- typowym objawem odwodnienia jest zapadnięte ciemiączko, "suchy" język..

Mojej Mai też czasem sie uleje i też wygina się tak samo jak Twój słodki syneczek ;)
Lekarz powiedział,że to minie z czasem,ale póki co nie kładę Jej całkiem płasko,materac w łóżeczku jest pod skosem,nie dawaj podusi tylko podłóż np. książki pod nogi łóżeczka lub cos pod sam materacyk,zmniejszy się ryzyko cofania.

Dzięki dziewczyny za odpowiedzi - lżej mi na sercu.
Będę go obserwować jeszcze co też wyprawia ten łobuz akrobata :) I koło 12tej mam dzwonić do pediatry.

I dziękuję za opinię o Marceleczku - kocham go nad życie więc wiecie dla mnie to najpiękniejsza istotka na świecie. Zawsze uważałam, że mam przez tę miłość inny jego obraz i innym niekoniecznie mój syn musi się podobać ;)

:*